- Emocje były tak duże, że dwie godziny po mecie, kiedy jadłem kolację, utknęła mi ość ryby w przełyku. Następnego dnia trafiłem do szpitala, ale teraz sytuacja jest opanowana - mówił brat kolarskiego mistrza świata, Michała Kwiatkowskiego.
- Można jednak powiedzieć, że omal się nie udusiłem po sukcesie brata - powiedział Radosław Kwiatkowski, straszy brat Michała.
TVN24/x-news
TVN24/x-news