- Agnieszka Radwańska doszła do wniosku, że ktoś z takim doświadczeniem może wnieść coś nowego do jej gry. Navratilova tyle razy wygrywała turnieje wielkoszlemowe, że doskonale wie co, jak i kiedy trzeba zrobić. I właśnie tego Agnieszka teraz potrzebuje. Poza tym przykłady z męskiego tenisa pokazują, że taki układ może się znakomicie sprawdzać - skomentował nawiązanie współpracy między Agnieszką Radwańską a Martiną Navratilovą Adam Romer, redaktor naczelny magazynu "Tenisklub".
