-Niczego nie żałuję. Powtórzyłbym te słowa z tysiąc razy. Taki już jestem i nie zmienię się. Chcę, by Madryt przegrywał – mówił Pique dziennikarzom. - Powiedziałem Casillasowi: "oby Atletico strzeliło ci cztery gole, ale bez twoich błędów". No i strzelili. Świetnie się przy tym bawiłem - rozkręcał się Hiszpan
- Mecz Real - Juventus oglądałem w koszulce Buffona. Zawsze jestem z Barcą, czyli chcę, żeby Real zawsze przegrywał - dodał. - Niech mnie wygwizduje Santiago Bernabeu. To dla mnie symfonia – stwierdził.
Konflikt z kibicami
W sobotę w Oviedo w trakcie meczu Hiszpania – Słowacja, Pique był wygwizdywany przez kibiców. Podobnie było podczas czerwcowego starcia z Kostaryką w Leon. Głos w tej sprawie zabierali najwyżsi przedstawiciele Hiszpanii.
- Nie gram dla reprezentacji dla pieniędzy czy prestiżu. Zarabiam 50 razy więcej w Barcelonie, wygrywam trofea - powiedział. - Mi gwizdy nie przeszkadzają, ale wiem, że niektórym kolegom tak. Dotykają także naszego trenera - podkreślił.
Co więcej, Pique otwarcie manifestuje przywiązanie do Katalonii i nawołuje do oddzielenia tego regionu od reszty kraju.
sport.tvn24.pl