Lech Poznań wygrał przy Bułgarskiej z Zagłębiem Lubin 2:0. Było to szóste zwycięstwo "Kolejorza" z rzędu w ekstraklasie. Dzięki temu zespół Jana Urbana awansował na piąte miejsce w tabeli.
Na początku meczu wynik mógł otworzyć Karol Linetty, ale zmarnował świetne prostopadłe podanie i fatalnie przestrzelił. W 16. minucie naciskani obrońcy Zagłębia stracili piłkę przed własnym polem karnym. Futbolówka trafiła do Kaspera Hamalainena, Fin przyjął ją na klatkę i uderzył z powietrza, nie do obrony. To ósmy gol w sezonie 29-letniego napastnika. Hamalainen tym trafieniem pożegnał się z poznańską publicznością.
W 64. minucie Szymon Pawłowski wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem i było 2:0 dla zespołu trenera Jana Urbana. Spotkanie było przedłużone aż o 10 minut. Wcześniej sędzia musiał dwukrotnie przerywać mecz, ponieważ kibice odpalili race i nad boiskiem unosił się dym.
sport.tvn24.pl