Trener Magdy Linette zdradził jej sekret. „To moja słabość”
Rewelacyjne występy w tegorocznej edycji Australian Open sprawiły, że Magda Linette osiągnęła największy sukces w swojej tenisowej karierze, docierając aż do półfinału wielkoszlemowego turnieju. Aktualnie zawodniczka przebywa w Polsce, a konkretnie w Warszawie, gdzie przygotowuje się do… Kolejnego wyjazdu, tym razem na Florydę. Zanim to jednak uczyni, znalazła chwilę, by wziąć udział w dedykowanej jej konferencji prasowej.
Trener zdradził sekret Magdy Linette
Co ciekawe podczas spotkania z dziennikarzami Magda Linette odpowiadała nie tylko na pytania dotyczące dyscypliny sportu, który uprawia, lecz również na tematy bardziej lifestyle’owe.
W trakcie rozmowy z przedstawicielami mediów padło między innymi pytanie o ogromną kolekcję butów, którą rzekomo ma 32-latka. Kiedy ta kwestia wybrzmiała przy pełnej sali, zawodniczka zaczęła się po niej rozglądać. Jak się okazało, szukała wzroku swojego trenera, czyli Marka Gellerda. Gdy już udało im się nawiązać kontrakt, Linette zapytała szkoleniowca, czy to on zdradził dziennikarzom jej sekret. Ten zaś bez zastanowienia potwierdził jej przypuszczenia.
Buty i psy to słabość Magdy Linette
– Buty to moja słabość – stwierdziła szczerze. – Zapytana o to, czy po zakończeniu kariery zawodniczej zamierza pójść w modę, odpowiedziała jednoznacznie. – Nie sądzę. To jest część mojego życia, którą bardzo lubię, ale wydaje mi się, że trzeba mieć do tego więcej wykształcenia i odpowiednią smykałkę – zdradziła. – To raczej nie będzie główna rzecz, którą się zajmę, ale nigdy nie mów nigdy – dodała.
Oprócz tego dowiedzieliśmy się, że Linette uwielbia psy i ma swój prywatny ranking ras, które chciałaby mieć w swoim domu, kiedy już zakończy karierę. – Owczarek australijski jest najbliższy mojemu sercu – powiedziała.