Iga Świątek z ważnym apelem do władz tenisa. Chodzi o kwestie finansowe
Iga Świątek wkrótce wybiegnie na kort w Madrycie i rozpocznie walkę o kolejne trofeum w swojej karierze. Polka jest w znakomitej dyspozycji, co udowodniła, wygrywając rozgrywki WTA 500 w Stuttgarcie, pokonując w finale drugą tenisistkę w rankingu WTA Arynę Sabalenkę 6:3, 6:4. 21-latka z Raszyna niejednokrotnie w swoich wypowiedziach porusza tematy niezwiązane z tenisem, ale też odnosi się do kwestii społecznych. Tym razem wypowiedziała się na temat równości w tenisie i płac za osiągnięcia mężczyzn i kobiet w tej dyscyplinie.
Iga Świątek chce równości w tenisie
W trakcie konferencji prasowej przed swoim pierwszym meczem w Madrycie Iga Świątek przyznała, że mimo tego, iż zarówno tenisiści, jak i tenisistki prezentują zbliżony poziom na kortach i przykładają się do tego tak samo, to różnica w płacach i nagrodach jest zdecydowanie za duża.
– Uważam, że wszyscy wykonujemy tę samą pracę i dajemy z siebie wszystko. Są jednak ludzie, którzy twierdzą, że mężczyźni prezentują lepszy tenis, ponieważ jest on bardziej fizyczny. Tym samym krytykują kobiety. Nigdy nie wiem, co mam na to odpowiedzieć, ale wydaje mi się, że tenis i rywalizacja kobiet jest bardziej wyrównana. Tak czy inaczej, idealnym rozwiązaniem byłoby wyrównanie płac i warunków dla obu płci – powiedziała najlepsza tenisistka świata.
Iga Świątek: Jest jeszcze dużo do zrobienia
To nie pierwszy raz, kiedy Polka wspomina o równości w traktowaniu WTA i ATP w kwestiach finansowych. Wcześniej zrobiła to po zawodach w Dubaju, twierdząc, iż chciałaby zobaczyć, jak WTA dorównuje biznesowo ATP i przyciąga więcej fanów. Dodała wówczas, że tenis męski przynosi równie wielkie emocje, co damski i w tym drugim można znaleźć coś, czego nie ma w tym pierwszym. Teraz przyznała, że władze WTA powinny przyłożyć się bardziej do tej kwestii.
– Jest jeszcze dużo do zrobienia, by turnieje WTA i ATP tego samego poziomu wiązały się z takimi samymi nagrodami. Wielkie Szlemy już zrównały pulę, co jest bardzo miłe. Tylko że władze WTA nie skupiły się jeszcze na tej kwestii, a powinny – mówiła Iga Świątek.