Szokujące słowa o ojcu Igi Świątek. „Więcej nie powiem, bo wybuchłaby bomba”
Trzeba przyznać, że Bogusław Leśnodorski słynie z wyrazistych opinii. Jeszcze za czasów zarządzania Legią Warszawa wielokrotnie gościł w mediach, formułując odważne tezy, które odbijały się szerokim echem. Podobnie było podczas wizyty w Kanale Sportowym podczas programu „Futbol i cała reszta”.
Bogusław Leśnodorski z negatywną opinią o ojcu Igi Świątek
Polski prawnik i działacz sportowy odniósł się m.in. do świata tenisa, z którym związana była jego córka. Powiązania z Legią Warszawa ma również Iga Świątek, wywodząca się z tenisowej części warszawskiego klubu. Choć obecnie, w pełni profesjonalna zawodniczka, zarabia i występuje już jako jednoosobowa instytucja.
– Powiem w skrócie, ale będzie z tego awantura. Nie mam dobrego zdania o jej tacie, pomimo że Iga jest dobrem narodowym, numerem jeden na świecie i jest nietykalna. To nie jest wszystko takie krystaliczne. Więcej nie powiem, bo wybuchłaby bomba […] Tam dochodzi jeszcze do zdrad, relacji damsko-męskich. Dziewczyna, która przyszła do Igi, to poderwała jej tatę. To tak upraszczając, nie wchodząc w szczegóły, cokolwiek by znaczyło słowo „poderwała”. Była cała masa rzeczy, które uważałem za złe – przyznał Leśnodorski, wywołując błyskawiczną burzę w mediach społecznościowych.
Zmiana stanowiska byłego szefa Legii Warszawa
Co ciekawe, pojawiła się szybka riposta ze strony Marka Bobakowskiego. Dziennikarz WP/SportoweFakty opublikował na Twitterze słowa Leśnodorskiego, który w zupełnie inny, pozytywny sposób wypowiadał się o ojcu Świątek.
„Jest wielu młodych sportowców, którzy mają potencjał, ale wystarczy poznać rodziców i już wiadomo, że nic z tego nie będzie. Iga ma to szczęście, że jej ojciec jest inny” – przyznał Leśnodorski kilka lat temu na łamach „Super Expressu”.
Podczas wizyty w Kanale Sportowym po głowie dostał nie tylko senior Świątek. Również w przypadku zarządzania Lecha Poznań, Leśnodorski wygłosił kilka kontrowersyjnych tez.