Iga Świątek nie wytrzymała. Aż musiała przerwać wywiad
Wsparcie kibiców jest dla sportowców bardzo ważne, szczególnie w tak wymagających psychicznie dyscyplinach jak tenis. Iga Świątek na co dzień docenia to, jak pomocni są jej fani, aczkolwiek od czasu do czasu któryś z nich przekracza granicę. Tak było na przykład podczas ostatniego meczu pierwszej rakiety rankingu WTA w US Open. Zawodniczka z Raszyna opowiedziała o tym w wywiadzie, który zresztą musiała przerwać.
Iga Świątek miała dodatkowego przeciwnika w meczu US Open
Wspomniane spotkanie w ramach drugiej rundy tego wielkoszlemowego turnieju nie było wcale łatwe dla Biało-Czerwonej. Choć mierzyła się z zawodniczką z czwartej setki klasyfikacji generalnej, ta sprawiła Polce spore problemy. Świątek co prawda zamknęła mecz w dwóch setach, aczkolwiek był to triumf dosłownie wyszarpany.
– Było w nim mało rytmu, a do tego moja przeciwniczka gra zupełnie inny tenis niż większość zawodniczek. Cieszę się, że udało mi się zachować konsekwencję – tak podsumowała swój występ w rozmowie z reporterem Eurosportu. Jak się jednak okazało za chwilę, nasza rodaczka nie rywalizowała jedynie z Darią Saville, ale też pewnym nadgorliwym widzem.
Iga Świątek zwróciła się do irytującego kibica
W związku z tym byliśmy świadkami dość kuriozalnej sceny, podczas której ten sam człowiek zakłócił nawet rozmowę Świątek z dziennikarzem. W pewnej chwili przerwała ona swoją wypowiedź, odwróciła się i zwróciła bezpośrednio do tej osoby.
– Przepraszam, ale pan przez cały mecz do mnie mówił i teraz też… Udzielam wywiadu – powiedziała wyraźnie poddenerwowana tenisistka. Reportera poinformowała, że to nie był jedyny moment, gdy ten sam kibic jej przeszkadzał. Okazało się, że już wcześniej, w trakcie starcia z Darią Saville, znajdujący się na widowni człowiek irytował raszyniankę. – Przepraszam, ale ten pan robił mi coaching dosłownie przy każdej piłce – wyjaśniła Świątek.