Co musi się stać, by Iga Świątek wróciła na szczyt rankingu WTA? Jedyny możliwy scenariusz
W tym sezonie bardzo ciekawie oglądało się rywalizację Igi Świątek z Aryną Sabalenką. Obie tenisistki walczyły i wciąż walczą o fotel liderki na zakończenie sezonu WTA. Białorusinka wyprzedziła Polkę po tegorocznym US Open, podczas którego raszynianka odpadła w 4. rundzie z Jeneną Ostapenko, a 25-latka dotarła do finału, w którym uległa Coco Gauff.
Jak wygląda ranking po fazie grupowej WTA Finals?
Przed turniejem WTA Final sprawa powrotu Igi Świątek na pierwsze miejsce w rankingu WTA wciąż była otwarta. Warunek był jeden – musi zajść dalej niż jej rywalka. Ten scenariusz może się ziścić, bo Polka wygrała swoją grupę i w półfinale zmierzy się z... Aryną Sabalenką, która zajęła drugie miejsce w swojej grupie.
Ich mecz będzie miał wiele podtekstów. Tenisistki zagrają o finał WTA Finals, dominację w tym sezonie oraz o pierwsze miejsce w światowym rankingu tenisistek. By Iga Świątek mogła wyprzedzić Arynę Sabalenkę i wrócić na fotel liderki, na którym była od 4 kwietnia 2022 do 8 września 2023, musi spełnić się konkretny scenariusz.
Co musi się stać, by Iga Świątek wróciła na szczyt rankingu WTA?
Po zwycięstwie z Coco Gauff Polka ma 8545 pkt w rankingu WTA, a Aryna Sabalenka 9050 „oczek”. Jeśli Iga Świątek wygra, to ta strata zmniejszy się do 175 pkt, co oznacza, że Polka musi wygrać nie tylko ten mecz, ale i całe zmagania. Jeśli to się stanie raszynianka uzbiera łącznie 9295 pkt, co pozwoli jej wrócić na pierwsze miejsce w rankingu WTA.
Mecz Iga Świątek – Aryna Sabalenka w półfinale WTA Finals odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę. Spotkanie rozpocznie się najprawdopodobniej ok. godz. 1:00 polskiego czasu. Zwyciężczyni tego meczu zmierzy się z triumfatorką pary Jessica Pegula – Coco Gauff.