Iga Świątek śmiechem reaguje na prowokacje rywalki. „Szkoda, że to nie weszło”

Dodano:
Iga Świątek Źródło: PAP/EPA / John G. Mabanglo
Julia Putincewa chwytała się wszystkiego w meczu z Igą Świątek. Tenisistka próbowała prowokować Polkę, by wyprowadzić ją z równowagi i odwrócić losy meczu. Pierwsza rakieta świata zareagowała śmiechem na zachowanie rywalki.

Iga Świątek pewnie pokonała Julię Putincewę i awansowała do ćwierćfinału Indian Wells. O półfinał tego turnieju pierwsza rakieta świata zmierzy się z Caroline Wozniacki, z którą pierwszy i ostatni raz grała w 2019 roku.

Nieudane prowokacje Julii Putincewy

Reprezentująca Kazachstan tenisistka była bezradna w meczu z Igą Świątek, co pokazywała swoimi niektórymi kuriozalnymi zagraniami. Putincewa próbowała różnych sztuczek, by wyprowadzić z równowagi pierwszą rakietę świata. W trakcie tego spotkania mogliśmy zobaczyć, jak 79. rakieta świata serwowała kilka sekund już po zakończeniu poprzedniego błędu, nie dając Polce odpowiednio się ustawić oraz próbowała zaskoczyć raszyniankę... serwisem z dołu. Ponadto ostentacyjnie cieszyła się z przełamań, siadając na korcie, a swoją frustrację wyładowywała na rakiecie, miotając nią po podłożu.

Takie zachowanie co prawda jest dozwolone, ale jest dość nieeleganckie, tak samo, jak podskoki przy serwisie Polki. Na szczęście Polka nie uległa tym „gierkom psychologicznym” i rozprawiła się z rywalką 6:1, 6:2. Tuż po zakończeniu tego spotkania Iga Świątek udzieliła krótkiego wywiadu na korcie, w którym przyznała, co było jej celem podczas prowokacji rywalki.

– Chciałam zachować spokój, gdy zaczęła próbować różnych sztuczek – powiedziała.

Iga Świątek reaguje śmiechem na prowokacje rywalki

Następnie Iga Świątek udała się przed kamery Canal+ Sport, gdzie kontynuowała komentowanie tego spotkania. Dziennikarka przeprowadzająca wywiad zapytała, czy kiedykolwiek na zawodowych kortach zdarzyło się Polce odebrać serwis z dołu.

– Chyba nie... Tutaj miałam pierwszy raz okazję i szkoda, że nie wszedł, bo zagrałam najlepszy return w meczu (śmiech). Ale myślę, że to nie sprawiłoby mi trudności – stwierdziła.

Ponadto pierwsza rakieta świata została zapytana, co było dla niej najbardziej wymagające w tym meczu. – Tempo było inne niż w poprzednich rundach. Chciałam być solidna i cierpliwa, bo wiedziałam, że będę musiała kilka razy atakować, by skończyć wymianę – zakończyła.

Źródło: WPROST.pl / Twitter/Canal+
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...