Pokaz silnego charakteru Magdaleny Fręch. W świetnym stylu zgarnęła wygraną
Magdalena Fręch szykuje się na występ w Wimbledonie. Polka wykorzystuje do tego celu turniej WTA 250 w Nottingham. Po szybkim zwycięstwie nad Nao Hibino, 52. zawodniczka świata pokonała reprezentantkę Niemiec Tatianę Marię 3:6, 6:3, 6:1 i awansowała do ćwierćfinału zmagań.
Magdalena Fręch odrobiła wielkie straty
Spotkanie rozpoczęło się od zaciętej walki Fręch o uniknięcie przełamania. W drugim gemie dopiero dzięki grze na przewagi Łodzianka uniknęła straty podania. Maria prezentowała jednak solidną formę. Dość pewnie wygrywała przy własnym serwisie, a w czwartym gemie przełamała Polkę do 15. Dalej robiła swoje, nawet jeśli Fręch walczyła o uniknięcie kolejnego przełamania. Finalnie 36-letnia Niemka zwyciężyła w pierwszym secie 6:3.
Drugi set znów był na początku wielką walką reprezentantki Polski o utrzymanie podania. Maria miała aż trzy break pointy, mimo to nie udało jej się przełamać przeciwniczki. Co więcej, w kolejnym gemie to zajmująca 52. miejsce w rankingu WTA Łodzianka wygrała przy serwisie przeciwniczki. Podniosła prowadzenie do stanu 3:0, gdy pomału do gry weszła Niemka. W partii numer dwa to jednak Fręch była tą bardziej rozpędzoną. Reprezentantka Biało-Czerwonych była bliska drugiego przełamania, lecz po chwili, sama straciła gema. Wtedy jednak pokazała wielką moc mentalną. Po bardzo długim ósmym gemie, pełnym gry na przewagi znów wyszła na przewagę serwisu. Utrzymała ją i zwyciężyła 6:3.
Fręch dobrze rozpoczęła finalną partię, przełamując przeciwniczkę. W kolejnych gemach podtrzymywała prowadzenie przy własnym serwisie, starając się zabrać kolejne podanie zajmującej 56. miejsce przeciwniczce. To nastąpiło w piątym gemie, w którym Polka zachowała więcej spokoju. Po wygraniu dwóch kolejnych odsłon partii i kolejnym przełamaniu Łodzianka mogła cieszyć się ze zwycięstwa (6:1).
Magdalena Fręch gra dalej w turnieju w Nottingham
W kolejnej rundzie turnieju WTA w Nottingham Magdalena Fręch zagra z turniejową „trójką” Katie Boulter. Brytyjka pokonała wcześniej Rebbekę Marino.