Jak poinformował "Daily Star" angielska federacja otrzymała po 7 tys. biletów na dwa mecze grupowe w Doniecku oraz 9 tys. na spotkanie w Kijowie. Sprzedano ich jednak mniej niż połowę. Według "Mirror Football" zaledwie około 3 tys. fanów zakupiło wejściówki na każdy z pojedynków. Doniesienia "Daily Star" są jeszcze mniej optymistyczne. Gazeta podaje liczbę około 2-2,5 tys.
Przyczyn słabego zainteresowania Anglików upatruje się na Wyspach Brytyjskich w problemach z transportem oraz wysokich kosztach zakwaterowania (za noc w hotelu w Doniecku trzeba zapłacić około 250 funtów). - Nawet fani, którzy zazwyczaj podążają za reprezentacją nie wykazali zbytniego zainteresowania. Kłopoty z dotarciem na Ukrainę i przemieszczaniem pomiędzy stadionami, duże koszty zakwaterowania oraz sytuacja ekonomiczna - to wszystko wpłynęło na sprzedaż biletów. Problem był szczególnie z pierwszym meczem z Francją. Ze Szwecją było już lepiej, bo spotkanie rozegrane zostanie w piątek - powiedział rzecznik Stowarzyszenia Kibiców Piłkarskich (Football Supporters Federation) Kevin Miles.
Jak podaje "Daily Star", sytuacja, w której nie sprzedano wszystkich wejściówek na mecze "Synów Albionu" w turnieju międzynarodowym zdarzyła się po raz pierwszy od ponad 22 lat.
Anglicy w fazie grupowej Euro 2012 zagrają w grupie D. 11 czerwca zmierzą się z Francją w Doniecku, 15 czerwca ze Szwecją w Kijowie, zaś cztery dni później - ponownie w Doniecku - z Ukrainą. Ich bazą pobytową będzie Kraków. Zamieszkają w Hotelu Starym nieopodal Rynku Głównego, a trenować będą na stadionie Hutnika w Nowej Hucie.pap, ps