Kibice Lecha alarmują: Polska nie jest gotowa na Euro

Kibice Lecha alarmują: Polska nie jest gotowa na Euro

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wojewoda mazowiecki nie chce kibiców Lecha na Legii (fot. PAP/Adam Ciereszko) 
Sympatycy Lecha Poznań nie rezygnują z wyjazdu do Warszawy na mecz ekstraklasy z Legią, choć wojewoda mazowiecki zamknął trybunę dla kibiców gości. Fani Kolejorza chcą zebrać się pod stadionem i dopingiem wspierać swoich piłkarzy.
Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski tłumacząc się względami bezpieczeństwa, zamknął część stadionu Legii, na której mieli zasiąść fani poznańskiego zespołu. Ci jednak nie rezygnują z przyjazdu do stolicy. Wysłali stosowne pismo do Urzędu Miasta St. Warszawy, w którym oznajmili, że w sobotę w trakcie spotkania (początek, godz. 13.30) zwołują zgromadzenie pod stadionem.

- Liczymy, że kibice pojadą i będą dopingować naszą drużynę. Wierzymy jednak wciąż, że wojewoda opamięta się i zmieni swoją decyzję, a my będziemy mieli możliwość wspierania naszych piłkarzy w normalnych warunkach - powiedział Marcin Kawka ze Stowarzyszenia "Wiara Lecha".

Jego zdaniem trudno w tej chwili określić, ile osób zdecyduje się na wyjazd. Poznański klub otrzymał od Legii nieco ponad półtora tysiąca wejściówek i tyle fanów miało udać się na mecz. Kibice zdążyli już zarezerwować specjalny pociąg do Warszawy i nim też chcą się udać by wziąć udział w organizowanym przez siebie zgromadzeniu.

- Urząd ma 24 godziny na odpowiedź, ale z tego co wiemy, nie ma żadnych przeciwwskazań, aby nie mogło się ono odbyć - wyjaśnił Kawka. Jak dodał, kibice Lecha chcą poinformować o zdarzeniu zagraniczne media i w ten sposób pokazać, że Polska jest nieprzygotowana do organizacji Euro 2012.

zew, PAP