- Mistrzostwa przeprowadza się dla sportowców i kibiców. Ani wśród pierwszych, ani wśród drugich politycy nie dominują - powiedział wicepremier. - Prawo do obecności na meczach jest wynikiem życzenia i możliwości tego, czy innego polityka, lecz nie jest obowiązkiem - podkreślił, dodając, że nie ma mowy o sportowym bojkocie Euro 2012 na Ukrainie.
Nawoływania do bojkotu ukraińskiej części Euro 2012 pojawiły się po doniesieniach o pobiciu w więzieniu skazanej na siedem lat pozbawienia wolności byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko, opozycyjnej polityk i przeciwniczki prezydenta Wiktora Janukowycza.
Kołesnikow uczestniczył 21 maja w Doniecku w otwarciu nowego dworca kolejowego, który powstał m.in. z myślą o gościach ME-2012 w tym mieście. Nowoczesny, szklany obiekt zbudowano w bezpośrednim sąsiedztwie starego budynku dworcowego, który został przy tej okazji gruntownie odnowiony. Wicepremier uczestniczył także w Doniecku w uroczystości przekazania do użytku zmodernizowanego hotelu, który po remoncie otrzymał nazwę "Park Inn by Radison". 171-pokojowy kompleks także przygotowano dla kibiców Euro 2012.
Rozgrywki piłkarskich mistrzostw Europy na Ukrainie odbędą się w Doniecku, Kijowie, Charkowie i Lwowie.sjk, PAP