Jego zdaniem, potyczka z mistrzami Europy z 2004 roku ze względu na ciężar gatunkowy będzie najtrudniejszą w pierwszej rundzie. - To będzie jeszcze trudniejszy mecz niż z Czechami i Polską, bo będzie decydował o awansie do ćwierćfinału. Obie drużyny potrzebują zwycięstwa, a przegrywający odpada - zaznaczył Pawluczenko.
Wygrana w sobotę na Stadionie Narodowym w Warszawie zapewni "Sbornej" nie tylko awans do czołowej ósemki turnieju, ale i pierwsze miejsce w grupie. Z kolei rywale, by nie wracać do domu muszą koniecznie zwyciężyć. - To silny, walczący zespół, bardzo nieprzyjemny przeciwnik - ocenił reprezentant Rosji.
- Pierwsze miejsce w grupie zapewni nam także przywilej gry w Warszawie, gdzie mieszkamy na co dzień i od 10 dni czujemy się prawie jak w domu. Również Stadion Narodowy zdążyliśmy już dobrze poznać - podkreślił. Drugi zespół grupy A ćwierćfinał rozegra w Gdańsku 22 czerwca.
Rosja z dorobkiem czterech punktów prowadzi w tabeli tej grupy po dwóch kolejkach spotkań. Trzy punkty mają Czesi, a dwa Polacy. Te zespoły zagrają w sobotę we Wrocławiu. Grecy zamykają tabelę, a do tej pory wywalczyli tylko punkt.
ja, PAP