Ribery po sześciu latach przypomnial sobie smak zwycięstwa

Ribery po sześciu latach przypomnial sobie smak zwycięstwa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Franck Ribery (fot. EPA/YURI KOCHETKOV/PAP)
- Sześć lat czekałem na to zwycięstwo. Zdążyłem już zapomnieć jak smakuje - przyznał po meczu z Ukrainą (2:0) w mistrzostwach Europy piłkarz reprezentacji Francji Franck Ribery. Ostatnią wygraną na wielkim turnieju "Trójkolorowi" zanotowali w półfinale mundialu w Niemczech w 2006 roku. Później ani w Euro 2008, ani w mistrzostwach świata 2010 w RPA nie zdołali odnieść choćby jednego zwycięstwa.

- Radość jest ogromna, bo czekałem na to zwycięstwo sześć lat. Sześć długich lat, które były pełne rozczarowań, jeśli chodzi o występy w drużynie narodowej. Teraz to się zmieniło, więc jestem naprawdę szczęśliwy - przyznał Ribery. Zawodnik Bayernu Monachium zwrócił uwagę, że na jego zespole przed przyjazdem na ME ciążyła olbrzymia presja, związana właśnie z niepowodzeniami na ostatnich wielkich imprezach. - Z Anglią mieliśmy jeszcze "powiązane" nogi, ale z Ukrainą dominowaliśmy na boisku. Byliśmy skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty. Szybko wymienialiśmy piłkę, graliśmy z polotem i mogliśmy wygrać wyżej - dodał skrzydłowy, który został uznany najlepszym zawodnikiem spotkania.

- Na razie wszystko układa się wyśmienicie i dla mnie, i dla drużyny. Mam za sobą udany sezon, a trzy gole w spotkaniach towarzyskich przed Euro dodatkowo wzmocniły moją pewność siebie. Widać, że rozkręcamy się z meczu na mecz. Myślę, że możemy tutaj sporo osiągnąć - podkreślił Ribery.

PAP, arb