Iniesta najlepszy. "To słodko-gorzkie uczucie"

Iniesta najlepszy. "To słodko-gorzkie uczucie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. EPA/KAMIL KRZACZYNSKI/PAP 
Najlepszym zawodnikiem meczu Hiszpanii z Włochami w grupie C piłkarskich mistrzostw Europy wybrano Andresa Iniestę. - To słodko-gorzkie uczucie, bo nie zaczęliśmy tego turnieju od zwycięstwa - przyznał pomocnik mistrzów świata.

"Nie jesteśmy jednak specjalnie rozczarowani tym remisem. Chcieliśmy oczywiście to spotkanie wygrać, niemniej podział punktów też jest dobrym rezultatem. Nie da się też ukryć, że popełniliśmy kilka błędów. Włosi potwierdzili, że są świetnym zespołem i zaliczają się do faworytów tego turnieju. Był to bardzo dobry, dynamiczny i prowadzony w szybkim tempie mecz" - dodał Iniesta. 28-letni zawodnik twierdzi, że Włosi niczym go w tym spotkaniu nie  zaskoczyli. "Spodziewałem się, że rywale zagrają dobry mecz. W tym zespole występuje wielu klasowych zawodników, na czele z pomocnikami, którzy wiedzą, co zrobić z piłką. Panuje opinia, że ekipa Cesare Prandellego to tylko defensywa, ale ta drużyna, co też potwierdziła w  Gdańsku, świetnie sobie radzi również w ataku" - ocenił Iniesta.

Według pomocnika Barcelony, bardzo ważne znaczenie dla jego drużyny miał gol strzelony przez Fabregasa. Hiszpan nie miał pretensji do  Fernando Torresa za zmarnowane sytuacje.

"Trafienie Cesca było bardzo istotne, bo dzięki niemu szybko doprowadziliśmy do remisu i mogliśmy uspokoić grę. Fernando miał swoje okazje, ale przecież od zdobywania bramek są w naszej drużynie też inni zawodnicy" - przyznał najlepszy piłkarz meczu z Włochami. W kolejnym spotkaniu mistrzowie Europy zmierzą się 14 czerwca także na Arenie Gdańsk z Irlandią. Pomocnik Barcelony uważa, że kluczem do  zwycięstwa będzie tylko i wyłącznie postawa jego drużyny, a nie gra rywali.

"Musimy skoncentrować się na sobie, a nie patrzeć na Irlandię. Jesteśmy dobrze przygotowani do mistrzostw, ufam kolegom i wierzę w ten zespół. Jestem przekonany, że rozegramy świetny turniej i w kolejnych spotkaniach zaprezentujemy się co najmniej tak dobrze jak w meczu z  Włochami" - podsumował Iniesta.

eb, pap