Marzenie Zimocha spełnione - trybuny we Wrocławiu przykryte "sektorówką"

Marzenie Zimocha spełnione - trybuny we Wrocławiu przykryte "sektorówką"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trybunę stadionu we Wrocławiu zakryła "sektorówka" (fot. EPA/ARMANDO BABANI/PAP) 
Wielka biało-czerwona flaga o wymiarach 50 na 30 m zasłoniła w trakcie grania Mazurka Dąbrowskiego jeden z sektorów Stadionu Miejskiego we Wrocławiu. Tzw. sektorówka ma dać wsparcie polskim piłkarzom meczu z Czechami. O uszycie takiej flagi zaapelował na początku tygodnia Tomasz Zimoch na łamach Wprost.pl.
Flaga został przywieziona do Wrocławia na kilka godzin przed meczem - ułożono ją wzdłuż sektora naprzeciw głównej trybuny. Rozwijanie rozpoczęło się w trakcie grania hymnu narodowego Czech. Gdy tylko zabrzmiały pierwsze tony Mazurka Dąbrowskiego flaga przesłaniała już całkowicie jeden z narożników trybun. Potem została zwinięta.

UEFA 14 czerwca wyraziła zgodę na taką formę. Zgodnie z przepisami flaga nie mogła przekraczać wielkością sektora, w którym miała się pojawić. Z pismem w tej sprawie wystąpił do PZPN prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej Andrzej Padewski.

Flaga powstawała przez 48 godzin w cyfrowej drukarni wielkoformatowej w Gliwicach. Pracowało przy tym bezpośrednio ok. 30 osób. Uszyto ją z kilkunastu pasów poliestrowego materiału o szerokości trzech metrów. Zastosowany poliester ma specjalne atesty niepalności i bezpieczeństwa. Poszczególne pasy - ze względu na dużą powierzchnię - zostały połączone techniką podwójnego szwu. Koszt produkcji flagi to ok. 45 tys. zł. Jeżeli polska reprezentacja wyjdzie z grupy, wyprodukowana w Gliwicach flaga prawdopodobnie będzie jeździła na kolejne mecze.

PAP, arb