Podczas Grand Prix Azerbejdżanu groźne wypadki przy dużych prędkościach mieli Lance Stroll z Astona Martina i Max Verstappen z Red Bulla. Obie kraksy wynikały z wybuchających opon. Pierwszy ze wspomnianych kierowców chwilę po wypadku naciskał przez radio o szybkie zawieszenie wyścigu. Jego bolid zatrzymał się bowiem w miejscu, w którym inni kierowcy mijali go z prędkością około 300 km/h.
Wypadek Verstappena mógł być tragiczny
Jednak to drugi z wypadków, który wydarzył się na najdłuższej prostej na torze w Baku, przykuł szczególną uwagę. Na swoim kanale youtube'owym przejazd torem w Baku przeanalizował Nico Rosberg. Po wyścigu wypadek skomentował jeżdżący w barwach McLarena Lando Norris, a prywatnie dobry kolega Verstappena. Brytyjczyk mówił o nim podczas swojej transmisji na platformie Twitch, gdzie po godzinach spędza czas, grając w gry komputerowe i rozmawiając z fanami.
Co ciekawe, Nico Rosberg opowiadał o miejscu, w którym wypadek miał Holender w piątek, jeszcze przed Grand Prix Azerbejdżanu.
– To najbardziej przerażające miejsce w całym kalendarzu Formuły 1 – powiedział Nico Rosberg, analizując tor w Baku podczas testowego przejazdu w jednej z gier komputerowych. – Wyobraźcie sobie, że jedziecie 350 km/h i w tym miejscu coś psuje się w bolidzie. Zaraz obok jest ściana. Jeśli się z nią zderzysz. Już po tobie – dodał mistrz świata.
Już po wyścigu wypadek przeanalizował Lando Norris. Jego zdaniem Max Verstappen miał ogromne szczęście i w ułamkach sekundy podjął decyzję, która mogła mu uratować życie.
Czytaj też:
Dwa poważne wypadki i zaskakujące podium. Katastrofa Mercedesa w GP Azerbejdżanu