Strefa tempo 33. Miasto zmieniło ograniczenie prędkości na cześć swojego bohatera

Strefa tempo 33. Miasto zmieniło ograniczenie prędkości na cześć swojego bohatera

Holenderscy kibice
Holenderscy kibice Źródło: Newspix.pl / ZUMA
W weekend 3-5 września odbędzie się Grand Prix Formuły 1 w holenderskim Zandvoort. Tor miał zadebiutować w kalendarzu w sezonie 2020, ale plany pokrzyżowała pandemia. Lokalne władze znalazły ciekawy sposób na promocję.

Ograniczenie prędkości do 30 km/h? Nie w Zandvoort. Holenderskie miasto zmieniło limit prędkości do 33 km/h. To oczywiste nawiązanie do numeru, z którym dla Red Bulla jeździ holenderski kierowca Max Verstappen. Gorączka już trwa, mimo że zawody odbędą się dopiero między 3 a 5 września.

Holenderscy kibice oszaleli

Kibiców Formuły 1 po wakacyjnej przerwie czeka teraz prawdziwy festiwal ścigania. Dwa kolejne weekendy zapowiadają się wyśmienicie. Najpierw kierowcy pojawią się na legendarnym torze Spa-Francorchamps w Belgii, a tydzień później „królowa motorsportu” zadebiutuje – a właściwie po latach wróci – na holenderski tor Zandvoort.

Holenderscy kibice, którzy znani są ze swojego wyjątkowego zaangażowania w Formułę 1, pierwszego dnia po uruchomieniu sprzedaży biletów wykupili miejsca na trybunach. Max Verstappen ma swoich wiernych fanów, którzy wyróżniają się przez swoje pomarańczowe stroje na wszystkich torach, ale tego, co czeka go w Zandvoort, jeszcze nie widział.

Tor z historią

Tor Zandvoort trafił do kalendarza Formuły 1 w 1952 roku, czyli w trzecim sezonie rozgrywania zawodów Grand Prix. Pierwszy wyścig na holenderskim torze wygrał kierowca Ferrari Alberto Ascari, który w tym samym sezonie zdobył tytuł mistrza świata. Najwięcej zwycięstw na tym torze ma na koncie Jim Clark, który stawał na najwyższym stopniu podium w Holandii aż cztery razy. Tor miał być ponownie areną zmagać F1 już w sezonie 2020, ale ze względu na pandemię, dopiero tegoroczny wyścig będzie pierwszym po latach przerwy.

twitterCzytaj też:
Ostre słowa Verstappena w kierunku mistrza świata. „To niesportowe i pozbawione szacunku”

Źródło: WPROST.pl