Tegoroczna edycja Tour de France jest bardzo uboga w reprezentantów Polski. Na starcie legendarnego wyścigu stanął tylko jeden zawodnik znad Wisły. Michał Kwiatkowski jeździ dla zespołu Ineos Grenadiers, czołowej ekipy w World Tourze. Choć nie jest liderem teamu, to na 18. etapie zmagań dostał wielką szansę do walki o zwycięstwo.
Polski kolarz bliski wygranej w Tour de France
Czwartkowe zmagania służyły niespodziankom. Etapy takie jak ten z Gap do Barcelonnette dawały szanse zawodnikom, którzy na co dzień nie liczą się w klasyfikacji generalnej. Jednym z kolarzy mających chrapkę na etapowy skalp był Michał Kwiatkowski. Polak znałazł się w ogromnej grupie kolarzy, która oderwała się od peletonu.
Z czasem postanowił sam oderwać się od niej, choć po chwili dołączyli do niego Victor Campenaerts z Lotto Dstny i Matteo Vercher z Total Energies. Trójka budowała sobie sporą przewagę nad resztą stawki, która nie mogła zmobilizować się do lepszego tempa. Z czasem stało się jasne, że losy zwycięstwa roztrzygną się pomiędzy wspomnianą trójką zawodników.
Kwiatkowski, który mocno pracował cały etap, nie miał sił, by nawiązać walkę z dwoma konkurentami. To Campenaerts zgarnął dla siebie zwycięstwo, a za nim na metę wjechał Vercher. Polakowi pozostało bardzo dobre trzecie miejsce.
Michał Kwiatkowski walczy w Tour de France
Michał Kwiatkowski (który wystąpi na nadchodzących igrzyskach olimpijskich) dwukrotnie triumfował na etapie wyścigu Tour de France. Miało to miejsce w 2020 i 2023 roku. Liderem obecnej edycji legendarnych zmagań jest Słoweniec Tadej Pogacar (UAE Team Emirates), który wyprzedza Duńczyka Jonasa Vingegaarda (Team Visma/ Lease a Mike) oraz Remco Evanepoela (Soudal Quick-Step). Reprezentant Biało-Czerwonych plasuje się na 46. pozycji.
Czytaj też:
Ukraina opłakuje śmierć reprezentanta kraju. Zginął na wojnie z RosjąCzytaj też:
W Austrii rozegrał się prawdziwy koszmar. Nie żyje 25-letni kolarz