Polski lekkoatleta zalał się łzami zaraz po finale w Copernicus Cup. Miał ku temu konkretny powód

Polski lekkoatleta zalał się łzami zaraz po finale w Copernicus Cup. Miał ku temu konkretny powód

Damian Czykier podczas Copernicus Cup
Damian Czykier podczas Copernicus Cup Źródło:Newspix.pl / Radosław Jóźwiak / Cyfrasport
Podczas ostatniej edycji Copernicus Cup Damian Czykier przeżył jedną z najlepszych chwil w swojej karierze zawodowej. Reprezentant Polski wygrał bowiem bieg na 60 metrów przez płotki, a przy okazji pobił rekord Polski sprzed 23 lat. Zaraz potem zalał się łzami.

22 lutego 2022 roku już na zawsze będzie dobrze kojarzył się Damianowi Czykierowi. Tego dnia wziął on udział w zawodach znanych pod szyldem Copernicus Cup i zaprezentował się wręcz rewelacyjnie. Polski biegacz startował na dystansie 60 metrów przez płotki i nie dość, że pokonał całą konkurencję, to jeszcze pobił rekord kraju w tej konkurencji.

Damian Czykier wygrał zawody pobił rekord Polski w Copernicus Cup

Od samego początku mityngu Biało-Czerwony udowadniał, że jest w wysokie formie. Już w kwalifikacjach uzyskał bardzo dobry czas, bo 7,56 sekundy, aż o 0,24 więcej nad Orlando Ortegą z Hiszpanii. Później zarówno jego jak i Wilhema Belociana z Francji pokonał także w kluczowym biegu.

Co ciekawe pierwszy pomiar wykazał, że na mecie zameldował się z wynikiem 7,51, ale czekał jeszcze na ostateczny werdykt. Widać było po nim spory stres, ponieważ taki rezultat nie dawałby mu rekordu Polski. Nasz reprezentant biegał po hali ze złożonymi rękami jak do modlitwy, aby nie stracić rekordu. Po chwili jednak mógł cieszyć się z ostatecznego wyniku, który wyniósł 7,48 sekundy. Tym samym Czykier pobił rekord Polski z 1999 roku, który ustanowił wówczas Tomasz Ścigaczewski.

Emocjonalna reakcja Damiana Czykiera

Ulga, jaką poczuł syn słynnego piłkarza Legii Warszawa i Jagiellonii Białystok musiała być ogromna, ponieważ zaraz po tym zawodnik padł na bieżnię i rozpłakał się. Później od organizatorów otrzymał kwiaty, które przekazał swojej partnerce. Aktualnie Czykier zajmuje czwarte miejsce w tegorocznych tabelach światowych. Prowadzi Grant Holloway (USA) z czasem 7,35.

Czytaj też:
Wspaniały wynik Ewy Swobody. Polka pokonała najlepszą sprinterkę świata

Źródło: WPROST.pl