Rywalizacja na lekkoatletycznych mistrzostwach świata rozpoczęła się od eliminacji w rzucie młotem mężczyzn. Do walki o ścisły finał przystąpiło trzech naszych reprezentantów: Wojciech Nowicki, Paweł Fajdek oraz Marcin Wrotyński. Pierwszych dwóch uznawanych było za faworytów do złotego medalu. Obaj zrobili swoje i pewnie przebrnęli przez kwalifikacje, angażując niewiele sił. Natomiast ostatni z Biało-Czerwonych, który debiutował na imprezie tej rangi, nie podołał wyzwaniu.
Kapitalny występ Pawła Fajdka. Ponownie został mistrzem świata
Finał rozpoczął się w sobotę, 16 lipca około godziny 21:00 czasu polskiego. I trzeba przyznać, że Polacy w pierwszej kolejce dość niespodziewanie zawiedli. Wojciech Nowicki uzyskał jedynie 77,4 metra, Paweł Fajdek zaś był o wiele gorszy, gdyż rzucił na odległość 74,71 metra, co w tamtym momencie dawało mu dopiero siódmą lokatę.
Na szczęście Biało-Czerwoni szybko się poprawili, bo już przy kolejnej okazji. Najpierw do koła wszedł mistrz olimpijski z Tokio, który jako pierwszy w konkursie pokonał granicę 80. metrów. Zrobił to dokładnie o siedem centymetrów. Jeszcze lepiej zaprezentował się Paweł Fajdek. 33-latek, który ma patent na złote medale mistrzostw świata, uzyskał 80,58 metra i został nowym liderem, wyprzedzając swojego rodaka.
Na prowadzeniu był przez zaledwie kilka minut. Udaną próbę zaliczył bowiem Norweg Henriksen, który rzucił na odległość 80,87 metra. Wszystko, co najważniejsze wydarzyło się w trzeciej serii, którą rozpoczął Wojciech Nowicki. Lekkoatleta z Białegostoku uzyskał 81,03 metra. Ponownie został liderem, ale po chwili został wyprzedzony przez dobrze dysponowanego tego dnia swojego kolegę z reprezentacji. Młot wyrzucony przez Pawła Fajdka wylądował na odległości 81,98 metra. Dla 33-latka jest to najlepszy wynik uzyskany na mistrzostwach świata w jego karierze.
W serii finałowej nic już się nie zmieniło. Zawodnicy, którzy w pierwszej części znajdowali się na podium pozostali na tych samych miejscach, ponieważ nie udało im się poprawić swoich rezultatów. Zatem po raz piąty mistrzem świata został Paweł Fajdek. Prawdziwy dominator w tej konkurencji i sportowiec, który na stałe zapisze się w historii zawodów tej rangi. Srebrny medal zdobył zaś Wojciech Nowicki. Podium uzupełnił z kolei Henriksen.
Czytaj też:
Ogromna afera w reprezentacji Polski. Poważne oskarżenia wobec Anny Kiełbasińskiej