Polski lekkoatleta nie gryzł się w język po konkursie Diamentowej Ligi. Uderzył w sędziów

Polski lekkoatleta nie gryzł się w język po konkursie Diamentowej Ligi. Uderzył w sędziów

Konrad Bukowiecki
Konrad Bukowiecki Źródło:PAP / PAP/Tomasz Wiktor
Podczas Memoriału Kamili Skolimowskiej na Stadionie Śląskim w Chorzowie Konrad Bukowiecki zajął dopiero siódmą lokatę w konkursie pchnięcia kulą. Lekkoatleta był wściekły, a w rozmowie z mediami nie gryzł się w język. Szybko znalazł winnego porażki.

W sobotę 6 sierpnia na Stadionie Śląskim w Chorzowie rozpoczęły się zmagania w lekkoatletycznej Diamentowej Lidze. Większość najlepszych polskich atletów postanowiła wystartować. Jest to dla nich sprawdzian przed zbliżającymi się wielkimi krokami mistrzostwami Europy.

Konrad Bukowiecki wściekły po konkursie. Znalazł winnego

Podczas Memoriału Kamili Skolimowskiej nie zabrakło konkursu w pchnięciu kulą. Niestety nasi reprezentanci byli dalecy od zwycięstwa w zawodach. Michał Haratyk uzyskał bowiem 20,53 metra, dzięki czemu zajął piątą lokatę. Drugi z Biało-Czerwonych, Konrad Bukowiecki był siódmy. Osiągnięty przez niego wynik był mizerny (19,76 metra). Łącznie zaliczył tylko dwie próby.

25-latek ze Szczytna nie krył swojej wściekłości. – Generalnie konkurs tak się przeciągał, że dramat. Druga sprawa, kluczowa, jest taka, że nie została dopuszczona moja kula, więc musiałem pchać kulą większą. Nie tą, do której jestem przyzwyczajony o zupełnie innej średnicy. I po prostu nie mogłem trafić żadnego pchnięcia, bo kula mi uciekała. Nie mogłem jej dopchać – powiedział w rozmowie z mediami w strefie mieszanej, cytowany przez portal Interia.pl.

Kulomiot podkreślił, iż liczy na to, że sędzia wytłumaczy mu tę decyzję. – Dwa tygodnie temu na MŚ wszystko było w porządku, ale oczywiście w Polsce musimy mieć z tym problem. Jak zwykle – dodał ze złością. Zaznaczył również, że wynik uzyskany podczas Diamentowej Ligi w Chorzowie nie odzwierciedla jego obecnej formy, która według niego wciąż tylko rośnie. – Za dwa dni startuję na Węgrzech i mam nadzieję, że tam będą normalni sędziowie i mój sprzęt przejdzie normalną weryfikację – wtrącił Konrad Bukowiecki.

Czytaj też:
Paweł Fajdek znowu to zrobił. Co za rzut Polaka w Memoriale Kamili Skolimowskiej

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Interia.pl