Na trzeci dzień lekkoatletycznych mistrzostw Europy znów zaplanowano wiele występów reprezentantów naszego kraju. Już w sesji porannej do boju ruszyli nasi młociarze, czyli Paweł Fajdek oraz Wojciech Nowicki, w dziesięcioboju rywalizację rozpoczęła Adrianna Sułek, a w biegu mężczyzn na 400 metrów przez płotki trzech kolejnych Biało-Czerwonych. 17 sierpnia Sebastian Urbaniak, Jakub Olejniczak i Krzysztof Hołub musieli wziąć udział w eliminacjach swojej konkurencji. Te z kolei podzielono aż na cztery biegi, a Polacy wystąpili osobno w drugim, trzecim i czwartym.
Monachium 2022. Sebastian Urbaniak i Jakub Olejniczak odpadli w eliminacjach biegu na 400 metrów przez płotki
Jako pierwszy w blokach startowych pojawił się Sebastian Urbaniak, czyli srebrny medalista mistrzostw Polski z Suwałk. Tytuł ten wywalczył niedawno, bo nieco ponad dwa miesiące temu. Wydawało się, że jego bieg będzie bardzo udany, ponieważ w pewnej chwili nawet prowadził. Wystartował mocno, ale później opadł sił, a w dodatku potknął się przy ostatnio płotku. Na mecie miał czwarty czas 50,69, w związku z tym musiał liczyć, iż zostanie „lucky loserem” i wywalczy awans jako jeden z dwóch graczy sklasyfikowanych na czwartej lokacie.
Przejść do półfinału nie udało się również Jakubowi Olejniczakowi, którego bieg wyglądał podobnie do tego w wykonaniu Urbaniaka. Dobry start, ale im dłużej trwał wyścig, tym gorzej prezentował się Biało-Czerwony. Kluczowa okazała się ostatnia prosta, kiedy to kilku przeciwników go wyprzedziło. W tym momencie Olejniczak, zamiast przyspieszyć – na co już nie miał siły – zwolnił i dobiegł na metę jako szósty z czasem powyżej 51 sekund.
Półfinał mistrzostw Europy w lekkoatletyce nie dla Krzysztofa Hołuba
Ostatnim z Biało-Czerwonych, którzy wzięli udział w eliminacjach biegu na 400 metrów przez płotki, był Krzysztof Hołub. Zawodnik ten w Suwałkach zdobył złoto i jednocześnie ustanowił swój „personal best” na poziomie 50,43 sekundy.
W eliminacjach mistrzostwach Europy pobiegł najlepiej ze wszystkich reprezentantów naszego kraju, aczkolwiek i on został wyprzedzony po wyjściu na prostą, gdy biegacze zmieli rytm biegu. Na mecie był piąty z czasem 50,12. Mimo że oznaczało to wyrównanie jego życiówki, to i tak zabrakło mu kilku setnych, by o awans do półfinału powalczyć jako „lucky loser”.
Niestety więc już eliminacjach Monachium 2022 w biegu na 400 metrów przez płotki odpadli wszyscy Polacy.
Czytaj też:
Ewa Swoboda jest zadowolona i sfrustrowana jednocześnie. „Strasznie mnie to wku****”