Dzień przed rozpoczęciem wspomnianego mityngu Natalia Kaczmarek przekazała kibicom kilka informacji za pośrednictwem mediów społecznościowych. Najważniejszą była ta, że wspólnie z trenerem zadecydowała o niebraniu udziału w halowych mistrzostwach Europy, które odbędą się w Stambule i potrwają od 2 do 5 marca 2023 roku.
„Już przed rozpoczęciem przygotowań wspólnie z trenerem zdecydowaliśmy, że nie wystartuję. Niestety dosyć słabo biegam na hali, a do tego często przytrafiają mi się urazy. Za mną ciężki sezon i chciałabym się skupić na mistrzostwach świata na stadionie” – napisała na Instagramie sprinterka.
Tymczasem, mimo stwierdzenia o słabym bieganiu na hali, 25-latka dokonała wybitnego czynu.
Natalia Kaczmarek ustanowiła nowy rekord Polski
Polska biegaczka zadziwiła wszystkich swoją dyspozycją podczas mityngu lekkoatletycznego w Lievin. Podczas biegu na 400 m kobiet Natalia Kaczmarek osiągnęła czas 50,90 sekundy, bijąc nowy rekord Polski o 0,14 s, który przed rokiem ustanowiła Justyna Święty-Ersetic. Jest to historyczny wyczyn, ponieważ to pierwszy raz, kiedy polska lekkoatletka złamała granicę 51 sekund.
Ponadto 25-latka ma obecnie trzeci najlepszy czas w Europie. Szybsze były od niej jedynie Femke Bol z Holandii, a także Rhasidat Adeleke z Irlandii.
Po kontuzji Natalii Kaczmarek nie ma już śladu
Przypomnijmy, że niespełna tydzień temu polska sprinterka z powodu kontuzji nie mogła wziąć udziału w Copernicus Cup, który odbywał się w Toruniu. W zorganizowanej na Instagramie serii pytań i odpowiedzi przekazała, że po jej kontuzji nie ma już żadnego śladu.
„Nie czuję już żadnego bólu. Pierwsza diagnoza (gorsza) została wykluczona, więc już jest dobrze” – czytamy we wpisie mistrzyni olimpijskiej.
Czytaj też:
Znamy nominowanych do nagrody dla Najlepszego Sportowca. Wśród nich tylko jeden skoczekCzytaj też:
ORLEN wśród nagrodzonych na tegorocznej gali „Złotych Kolców”