Odważne i bolesne wyznanie polskiej biegaczki. Te sprawy bardzo ją dotknęły

Odważne i bolesne wyznanie polskiej biegaczki. Te sprawy bardzo ją dotknęły

Sofia Ennaoui
Sofia Ennaoui Źródło:Newspix.pl / Radosław Jóźwiak/Cyfrasport
Sofia Ennaoui zdobyła się na szczere wyznanie dotyczące plotek, które od jakiegoś czasu krążą w jej temacie. – Miałam wtedy wrzucić zdjęcie, żeby przeciąć spekulacje? – zapytała retorycznie w bolesnej dla niej sprawie.

Życie sportowca nie jest łatwe i bynajmniej nie chodzi tu nawet o wielopoziomowe wyrzeczenia, ale również fakt bycia na świeczniku, dużego zainteresowania i plotek. Z tymi ostatnimi zmaga się od pewnego czasu Sofia Ennaoui. Polska biegaczka nie ukrywa, że bardzo ją to irytuje, wielu rzeczy nie rozumie. Przy okazji zdobyła się też na szczere wyznanie, choć pierwotnie nie chciała mówić o tym w przestrzeni publicznej.

Sofia Ennaoui nie rozumie plotek dotyczących jej zdrowia

O jakie informacje chodzi tak dokładnie? Biegaczka zdradziła, że ostatnio wcale nie miała kontuzji, tylko drugi raz w ciągu miesiąca zachorowała na COVID i stąd jej przerwa. Opowiedziała, iż choroba „ścięła ją totalnie”, straciła formę i musiała startować praktycznie od zera. Pauza w treningach trwała jednak kilka dni, a nie dłuższy okres, jak sugerowano. – Nie rozumiem skąd te plotki, nie mają one pokrycia z rzeczywistością – przyznała.

To nie był zresztą pierwszy raz, kiedy Ennaoui słyszała nieprawdziwe informacje na temat swojego stanu zdrowia. W poprzednim sezonie oglądała pewne zawody, w których nie startowała i podczas transmisji dowiedziała się, że ma uraz, co było niezgodne z prawdą. – Dziwię się temu. Niepojęte ile i jak kolportuje się nieprawdy. To absurd na szkodę nas wszystkich – opowiedziała.

Biegaczka nie ma pojęcia, skąd się bierze taka dezinformacja w środowisku sportowym. Kiedyś się nią przejmowała dużo mocniej, bo nie rozumiała tych schematów i przez to cierpiała. Teraz już jej to tak nie dotyka, co jednak nie zmienia faktu, iż lekkoatletka dziwi się plotkom.

Odważne wyznanie Sofii Enaoui

Ponadto Ennaoui zdobyła się na bardzo szczere i odważne wyzwanie związane z jej życiem prywatnym i sprawami rodzinnymi. – Kiedy w kwietniu rozmawiano o moich wyimaginowanych kontuzjach, walczyłam nie tylko z chorobą. Siedziałam przy łóżku szpitalnym, bo żegnaliśmy babcię, która umarła w wieku 104 lat. Była dla mnie szalenie ważna. Co miałam wtedy zrobić? Wrzucić zdjęcie do sieci, żeby przeciąć spekulacje? Przecież to niedorzeczne, a zarazem straszne i bolesne.

Cały wątek podsumowała jednak dość wymownie. 28-latka przyznała, że plotki o kontuzjach jeszcze nie są takie złe, jak niektóre inne. Najgorsze są te, które dotyczą właśnie życia prywatnego sportowców i akurat tego rodzaju spekulacje ją dotykają.

Czytaj też:
Fatalne wieści od Justyny Święty-Ersetic. „Zawiodło po raz kolejny zdrowie”
Czytaj też:
Emocjonalna wypowiedź polskiego lekkoatlety. „Wolałbym być dalej głupi i zdrowy, zamiast mądry i kontuzjowany”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / sport.tvp.pl