Polska lekkoatletyka straciła kolejną postać. Środowisko pogrążyło się w żałobie po informacji o śmierci Edwarda Motyla, byłego reprezentanta Polski w biegach przełajowych i przez przeszkody, który po zakończeniu kariery zawodniczek z dużym powodzeniem przez dziesięciolecia pracował jako szkoleniowiec.
Nie żyje wybitny polski trener lekkoatletyki
Edward Motyl urodził się w Myszkowie przed wybuchem wojny. Po niej, w czasie służby wojskowej na poważnie zajął się lekkoatletyką. Stał się członkiem legendarnego Wunderteamu, występując dwukrotnie na mistrzostwach Europy w biegu na 3000 metrów z przeszkodami. Osiedlił się na stałe w Poznaniu, a w 1969 roku zakończył karierę.
Przez dziesięciolecia były biegacz sprawdzał się jako szkoleniowiec. Pracował zarówno ze sprinterami, jak i maratończykami. To on nadzorował przygotowania olimpijek m.in. Małgorzaty Sobańskiej, Grażyny Syrek czy Moniki Drybulskiej. Pierwsza z wymienionych do dziś jest rekordzistką Polski w maratonie. Motyl zaopiekował się także nastoletnią Patrycją Wyciszkiewicz-Zawadzką, która z czasem zaczęła odnosić juniorskie sukcesy, a następnie stała się czołową polską biegaczką na dystansie 400 metrów, będąc częścią tzw. „Aniołków Matusińskiego”. Zawodniczka zamieściłą emocjonalny wpis na Instagramie, w którym podziękowała mu za lata współpracy.
„Dzięki Tobie Trenerze (dziadku) jestem tym, kim jestem. To Ty wskazywałeś mi odpowiednie wartości w życiu, uczyłeś go i doprowadziłeś do ogromnych sukcesów. Dziękuję, że byłeś. A wiem, że zawsze przy mnie będziesz. Do zobaczenia później w tym lepszym świecie” – napisała Wyciszkiewicz-Zawadzka.
Osiągnięcia Edwarda Motyla
Motyl przez lata otrzymał wiele odznaczeń m.in. dla Zasłużonego trenera Polskiego Związku Lekkiej Atletetyki czy dla najlepszego szkoleniowca Poznania.
Czytaj też:
Tego nikt się nie spodziewał. Oscar Pistorus może wyjść na wolnośćCzytaj też:
Sofia Ennaoui zdołała uciec z zaatakowanego Izraela. Wymowny wpis olimpijki