Polski lekkoatleta ma powody do radości. Awansował do światowej czołówki

Polski lekkoatleta ma powody do radości. Awansował do światowej czołówki

Piotr Lisek
Piotr Lisek Źródło:Newspix.pl
Piotr Lisek z bardzo dobrej strony pokazał się podczas mityngu w Roubaix. Zajął tam trzecie miejsce w konkursie skoku o tyczce z najlepszym wynikiem w sezonie.

Dotychczas Piotr Lisek w tym sezonie nie mógł zbliżyć się do granicy 5,80 m. Polski tyczkarz nie pokazywał najwyższej dyspozycji. Przypomnijmy, że rozpoczął sezon na koniec stycznia w Łodzi. Wówczas uzyskał zaledwie 5,52 m. Lepiej było w Cottbus (5,65). Natomiast w Duesseldorfie oraz Toruniu także nastąpiła poprawa, ponieważ uzyskiwał w obu wypadkach wysokość 5,75 m.

Francuskie przełamanie Liska

Zwrot akcji nastąpił we Francji. Co prawda sobotni mityng w Lievin nie zakończył się pomyślnie dla Polaka (wynik 5,70), ale rywalizacja w Roubaix już tak. Wydaje się, że doświadczony tyczkarz wreszcie może być zadowolony ze swojego rezultatu.

Tam bowiem Lisek zajął trzecie miejsce i pokonał 5,82 w trzeciej próbie, co jest dla niego najlepszym wynikiem w sezonie, a jednocześnie zapewnia szóste miejsce na światowych listach w tym roku. To sygnał, że jest szansa na kolejne dobre wyniki w następnych startach, a to dobrze, ponieważ przed lekkoatletami najważniejsze imprezy halowe sezonu.

twitter

Zawody w Roubaix wygrał Australijczyk Kurtis Marschall (5,87). Udział w konkursie brał także inny Polak – Robert Sobera. Ukończył jednak rywalizację dość szybko – na wysokości 5,67. Nie mógł zaliczyć później 5,75.

Najważniejsze imprezy halowe sezonu

Teraz przed Liskiem i spółką halowe mistrzostwa Polski, które już w dniach 17-18 lutego odbędą się w Toruniu. Później przyjdzie czas na start w mistrzostwach świata w Glasgow (1-3 marca). Obie te imprezy pokaże na swoim kanałach Telewizja Polska.

Przypomnijmy, że licząc łącznie starty na otwartym stadionie oraz pod dachem, Lisek zgromadził już pięć medali mistrzostw świata. Na stadionie wywalczył srebro oraz dwa brązy, a na hali dwukrotnie stawał na najniższym stopniu podium. Być może w tym roku również pokusi się o jakiś „krążek”

Czytaj też:
Lekkoatletka wraca po poważnej kontuzji. Wspomniała o zakończeniu kariery
Czytaj też:
Polska lekkoatletka atakuje PZLA. Nie czuje wsparcia federacji

Opracował:
Źródło: WPROST.pl