Skromna wygrana Realu w Lidze Mistrzów. Pomogła czerwona kartka

Skromna wygrana Realu w Lidze Mistrzów. Pomogła czerwona kartka

Ferland Mendy
Ferland Mendy Źródło:Newspix.pl / Pressinphoto
Real Madryt wywalczył skromną wygraną z Atalantą Bergamo, która przed rewanżem stawia w znacznie lepszej sytuacji mistrzów Hiszpanii. Duży wpływ na przebieg spotkania w 1/8 Lidze Mistrzów miała czerwona kartka dla zawodnika gospodarzy, którą arbiter pokazał jeszcze w pierwszej połowie.

Chociaż to Real Madryt jest zdecydowanie bardziej utytułowaną drużyną, to „Królewscy” nie byli oczywistym faworytem środowego spotkania. Brak Karima Benzemy i problemy z konstruowaniem akcji sprawiły, że Atalanta stanęła przed szansą na wywalczenie korzystnego wyniku z gośćmi z Madrytu.

Czerwona kartka i dominacja Realu

Gospodarze od początku spotkania starali się dominować, jednak to Real z minuty na minutę coraz bardziej dochodził do głosu. Podopieczni Zinedine Zidane'a grali pressingiem, wychodząc wysoko i próbując przejmować piłkę na połowie rywala. Pierwszy kwadrans meczu upłynął pod znakiem wyrównanej walki w środku pola i braku klarownych sytuacji.

Przełamanie nadeszło w 17. minucie, kiedy to Remo Freuler sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Ferlanda Mendy'ego. Arbiter pokazał graczowi Atalanty czerwoną kartkę i przyznał gościom rzut wolny tuż przed polem karnym. Zawodnicy Gian Piero Gasperiniego próbowali jeszcze rzucić się do szybszych ataków, ale to mistrzowie Hiszpanii zdominowali kolejne minuty pierwszej połowy.

Goście dobrą szansę wypracowali sobie w 25. minucie, kiedy to Nacho wpadł w pole karne i oddał strzał, który minął jednak bramkę rywali. W 38. minucie z kolei Luka Modric dogrywał w pole karne, piłkę przejął Isco, zwiódł rywali i oddał strzał, który po rykoszecie minął bramkę.

Gra „Królewskich” wyglądała coraz lepiej, a świetną pozycję strzelecką wypracował sobie Vinicius Junior. Na szczęście dla gospodarzy również jego próba została zablokowana przez defensorów. Pomimo wyraźnej dominacji hiszpańskiej drużyny i coraz śmielszym poczynaniom w ofensywie, pierwsza odsłona spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem.

twitter

Gol w końcówce

Real od 17. minuty grał z przewagą jednego zawodnika, co było widać także na początku drugiej połowy. „Królewscy” utrzymywali się przy piłce, spychając rywali do defensywy. W 50. minucie Isco szukał dośrodkowaniem Lucasa Vazqueza, ale ten próbując dojść do piłki faulował obrońcę Atalanty.

Goście wprawdzie dominowali decydując się na atak pozycyjny, ale długie utrzymywanie przy piłce nie kończyło się wykreowaniem czystych sytuacji. Druga połowa meczu w Bergamo miała właśnie taki przebieg – Real zdobywał teren podaniami, ale brak bramkostrzelnego napastnika sprawił, że podopieczni Zidane'a nie byli w stanie poważnie zaszkodzić rywalom.

To zmieniło się w 86. minucie, kiedy Mendy popisał się fenomenalnym trafieniem zza pola karnego. Skromny wynik 1:0 utrzymał się do końca spotkania, a goście będą faworytami przed rozgrywanym w Madrycie.

twitterCzytaj też:
Partyka o przygotowaniach do igrzysk. „Skłamałabym mówiąc, że nie interesuje mnie złoto”

Źródło: WPROST.pl