Mimo że to Malmoe FF grało przed własną publicznością, to faworytem spotkania była Chelsea. Triumfatorzy ostatniej edycji Ligi Mistrzów już w pierwszych minutach starali się znaleźć słaby punkt defensywy gospodarzy. Groźnie pod bramką Johana Dahlina było w 4. minucie, kiedy to po starciu Anelem Ahmedhodziciem Kai Havertz padł w polu karnym. Sędzia uznał jednak, że do przewinienia nie doszło i nie podyktował jedenastki.
Liga Mistrzów. Chelsea i Malmoe na remis do przerwy
Kilkanaście minut później do piłki w polu karnym doszedł Cesar Azpilicueta, ale bramkarz Malmoe zdołał sparować jego płaski strzał na rzut rożny. Chelsea dalej naciskała, a blisko wpisania się na listę strzelców był w 17. minucie Ruben Loftus-Cheek, który minimanie niecelnie uderzył głową po centrze ze skrzydła.
Jeszcze w pierwszej połowie spotkania w dogodnej sytuacji znalazł się także Havertz, jednak w pojedynku sam na sam z niemieckim snajperem górą był Dahlin. I chociaż The Blues mogli pochwalić się częstszym posiadaniem piłki (70 proc.) i oddali aż siedem strzałów na bramkę, to do przerwy nie zdołali otworzyć wyniku.
Ziyech na 1:0
Po zmianie stron ekipa z Londynu dalej szukała szans i w końcu dopięła swego. W 56. minucie Callum Hudson-Odoi dograł płasko przed bramkę, tam do futbolówki dopadł Hakim Ziyech, który z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki. Po strzelonej bramce Chelsea dalej kontrolowała przebieg spotkania, konstruując ataki pozycyjne. Malmoe z kolei próbowało zaskoczyć rywali w defensywie, jednak gospodarzom brakowało pomysłu na skuteczne rozegranie akcji.
W 78. minucie mogło być 2:0 dla gości. Loftus-Cheek posłał miękkie podanie do Havertza, ten wbiegł w pole karne i uderzył prosto w bramkarza Malmoe. Mimo znacznej przewagi, podopieczni Thomasa Tuchela nie zdołali podwyższyć prowadzenia, a wynik 1:0 utrzymał się do końca meczu.
Dzięki wygranej Chelsea zrównała się punktami z liderem grupy, czyli Juventusem, oraz umocniła się na drugim miejscu. The Blues o sześć punktów wyprzedzają Zenit Petersburg, który we wtorkowy wieczór zagra z w Turynie właśnie ze „Starą Damą”.
Czytaj też:
Dobre wiadomości w sprawie Matty'ego Casha. Debiut w kadrze coraz bliżej