Messi, Neymar i Mbappe bezradni. Bayern Monachium pokazał klasę w Paryżu!

Messi, Neymar i Mbappe bezradni. Bayern Monachium pokazał klasę w Paryżu!

Joshua Kimmich, Lionel Messi, Dayot Upamecano
Joshua Kimmich, Lionel Messi, Dayot Upamecano Źródło:PAP/EPA / Teresa Suarez
W meczu 1/8 Ligi Mistrzów PSG zmierzyło się przed własną publicznością z Bayernem Monachium. Mecz zakończył się wynikiem 0:1 dla Bawarczyków i to oni są bliżej awansu do ćwierćfinału. Rewanż odbędzie się 8 marca na Allianz Arenie.

Skład Paris Saint-Germain: Donnarumma – Hakimi, Marquinhos, Ramos, Nuno Mendes – Zaire-Emery, Danilo Pereira, Verratti, Soler – Neymar, Messi.

Skład Bayernu Monachium: Sommer – Pavard, de Ligt, Upamecano – Sane, Kimmich, Goretzka, Cancelo – Musiala, Coman – Choupo-Moting.

Sędzią głównym spotkania był Anglik Michael Oliver.

Wyraźna przewaga Bayernu Monachium w pierwszej połowie

Paris Saint-Germain podchodziło do pierwszego meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Bayernowi Monachium po dwóch porażkach z rzędu. Najpierw Paryżanie polegli w spotkaniu w ramach Pucharu Francji przeciw Olympique Marsylii 1:2, a następnie w Ligue 1 przeciw AS Monaco 1:3. Przewaga psychologiczna była widoczna od początku meczu z Bawarczykami.

Piłkarze Juliana Nagelsmanna wyszli na boisko bardzo zmotywowani i już w pierwszych minutach mieli kilka okazji do wyjścia na prowadzenie. Bardzo aktywni byli wahadłowi niemieckiej ekipy, którzy regularnie posyłali piłkę w pole karne. PSG zdołało odpowiedzieć jedynie kilkoma kontrami, a także wywalczając rzut wolny blisko szesnastki, ale Lionel Messi trafił w mur.

Bardzo aktywny przez całą pierwszą połowę był Kingsley Coman, który skutecznie wykorzystywał błędy w ustawieniu defensywy Paryżan. Podobnie można powiedzieć o snajperze Eriku Maximie Choupo-Motingu. Niemniej, mimo wyraźnej przewagi Bawarczyków, żadna z ekip nie zdołała wyjść na prowadzenie i do szatni zeszli przy wyniku 0:0.

Wychowanek katem PSG

Pierwsze minuty drugiej połowy sprawiały wrażenie, iż PSG wyszło lepiej zmotywowane, jednak ich przewaga nie trwała długo. W przerwie z boiska zeszli Joao Cancelo, którego zmienił Alphonso Davies oraz Achraf Hakimi, a w jego miejscu pojawił się Persnel Kimpembe. Bayern Monachium ponownie ruszył do ataku, a ich przewaga została potwierdzona w 53. minucie.

Bawarczycy przeprowadzili akcję lewą stroną boiska, po której Alphonso Davies posłał piłkę w pole karne. Ta trafiła pod nogi Kingsleya Comana, który mocnym strzałem po ziemi pokonał Gianluigiego Donnarummę i wyprowadził Bayern na prowadzenie. W geście szacunku wobec klubu, w którym się wychował, Francuz nie celebrował gola.

twitter

Szkoleniowiec PSG zareagował na wydarzenia boiskowe i dokonał roszad. Na murawie pojawił się Kylian Mbappe, który zmienił Carlosa Solera, a w miejscu Zaire-Emery'ego pojawił się Fabian Ruiz.

Paryżanie przejęli inicjatywę, ale to nie wystarczyło

W kolejnych minutach mecz nie zmienił się diametralnie. Bawarczycy wciąż atakowali i dwukrotnie byli bliscy podwyższenia prowadzenia. Najpierw Jamal Musiala pomknął prawym skrzydłem i podał piłkę do Erica Maxime'a Choupo-Motinga, ale włoski golkiper PSG sparował jego strzał na słupek i rzut rożny. Po chwili dośrodkowanie Joshuy Kimmicha niemal wykorzystał Benajmin Pavard, aczkolwiek znów górą był Donnarumma.

Najgroźniejsza sytuacja PSG miała miejsce w 74. minucie. dostał podanie za plecy defensywy Bayernu i pomknął lewym skrzydłem, po czym oddał strzał, jednak lepszy był Sommer. Francuz otrzymał jeszcze raz piłkę od Neymara i posłał ją do siatki, ale znajdował się na pozycji spalonej. Szkoleniowcy przeprowadzili kolejne zmiany. W miejscu Danilo pojawił się Vitinha, Erica Maxime'a Choupo-Motinga zmienił Thomas Muller, a Kingsleya Comana zastąpił Serge Gnabry.

W kolejnych minutach zawodnicy Christophe Galtiera byli wyraźnie lepszym zespołem. W 80. minucie stracił piłkę w środku pola i Bawarczycy pomknęli z kontrą, której nie wykorzystał Thomas Muller. Po chwili Nuno Mendes otrzymał piłkę z lewej strony boiska, wbiegł w pole karne i podał do Kyliana Mbappe, który wbił futbolówkę do siatki. Na nieszczęście Paryżan asystujący Portugalczyk w momencie podania znajdował się na pozycji spalonej i VAR nie uznał gola.

Końcówka meczu była kapitalna. Lionel Messi dwukrotnie był bliski zdobycia gola, jednak defensywa Bayernu była nie do rozbicia. W doliczonym czasie gry drugą żółtą kartkę obejrzał Benjamin Pavard i wyleciał z boiska. Mimo wyraźnej przewagi w ostatnich minutach żaden z napastników PSG nie zdołał pokonać Yanna Sommera i to Bawarczycy wyszli górą z tego spotkania, zbliżając się do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

Czytaj też:
Wspaniały wyczyn Cristiano Ronaldo. Show Portugalczyka w meczu Al-Nassr – Al-Wehda
Czytaj też:
Lionel Messi dołączy do Cristiano Ronaldo? W grze gigantyczne pieniądze