Trener siatkarskiej reprezentacji Polski, Vital Heynen, znany jest z ekscentrycznych pomysłów. Przed meczem swojego klubu, VfB Friedrichshafen, z europejskim hegemonem, Zenitem Kazań, obiecał kibicom, że za każdego wygranego seta postawi im po jednym piwie. Niemiecka drużyna przegrała 1:3, a belgijski szkoleniowiec musiał wyłożyć z własnej kieszeni kilka tysięcy euro. Podobną obietnicę złożył polski fanom w przypadku wygranej z Niemcami w Siatkarskiej Lidze Narodów, ale biało-czerwoni ulegli 2:3.
Publiczność łódzkiej Atlas Areny obeszła się więc smakiem. Czy polscy kibice będą mieli szansę nadrobić straconą szansę na darmowy trunek po mistrzostwach świata? – Choć ludzie w to nie wierzą, ja naprawdę nie myślę o tym, które miejsce mnie uszczęśliwi. Mamy jeden cel, którym jest czołowa szóstka. Skupiamy się na jednej rzeczy, żeby zacząć jak najlepiej, aby zachować szanse na awans do trzeciej rundy. Nie myślałem o tym, kiedy kupię piwo, ale… Jeśli wrócimy z mistrzostw do kraju i na lotnisku będą czekali na nas kibice, postawię im piwo – obiecał belgijski szkoleniowiec.
Czytaj też:
Polscy siatkarze w półfinale Mistrzostw Świata. Z kim zagrają?Czytaj też:
Polacy przegrywają, ale awansują do półfinału. Z kim w sobotę zagrają Biało-Czerwoni?