Polacy przegrywają, ale awansują do półfinału. Z kim w sobotę zagrają Biało-Czerwoni?

Polacy przegrywają, ale awansują do półfinału. Z kim w sobotę zagrają Biało-Czerwoni?

Polska drużyna podczas meczu z Włochami
Polska drużyna podczas meczu z Włochami Źródło: Newspix.pl / Martyna Szydlowska
Włosi pokonali Polaków w meczu Mistrzostw Świata siatkarzy 3:2 (14:25, 25:21,18:25, 25:17, 15:11). Mimo tego to drużyna Biało-Czerwonych awansowała do półfinału, gdzie w sobotę o godzinie 21:15 zmierzy się z Amerykanami.

Polacy rozpoczęli set od ataku Bartosza Kurka i punktowego bloku. Biało-Czerwona ściana zatrzymała Włochów także dwie akcje później, co dało Polakom prowadzenie 4:3. Dwoma asami serwisowymi z rzędu popisał się Bartosz Kurek, po czym Biało-Czerwoni wyszli na czteropunktowe prowadzenie. Atakiem po bloku z drugiej linii Michał Kubiak dał nam kolejne oczko. Na pierwszą przerwę techniczną ekipa Vitala Haynena zeszła z wynikiem 8:4.

Po powrocie na parkiet udany atak i asa serwisowego zapisali Włosi, a przewaga Polaków stopniała do dwóch punktów. Potrójny blok i dystans zmniejszył się do 8:7 dla Biało-Czerwonych. Skutecznym atakiem odpowiedział kapitan reprezentacji Polski, a następnie Artur Szalpuk. Przy zagrywce Fabiana Drzyzgi Polacy zwiększyli przewagę do stanu 13:8. Po przerwie na życzenie szkoleniowca Włoch, genialnym blokiem zapunktował Michał Kubiak. Na drugą przerwę Polacy zeszli prowadząc 16:9 po podwójnym bloku Bartka Kurka i Piotra Nowakowskiego.

Po wymianie uderzeń i punktów, na środku zablokowany został Michał Bieniek. Na mur Włochów w kolejnej akcji nadział się Artur Szalpuk. Genialna gra Polaków w obronie i zdecydowany atak Michała Kubiaka dał nam 21. punkt, przy 13 oczkach Włochów. Na podwójnym bloku Polacy złapali Ivana Zaytseva, co dało nam 23. punkt. Kolejne oczko dołożył z zagrywki Mateusz Bieniek. Dzieło dokończył Piotr Nowakowski blokiem ze środka.

twitter

Jest awans, wchodzą rezerwowi

Drugą partię Polacy rozpoczęli w zmienionym składzie. Na boisku zameldowali się m.in. Bartosz Kwolek, Damian Szulz i Aleksander Śliwka. Rezerwowy skład kontynował dobrą grę z pierwszego seta i Polska wyszła szybko na prowadzenie 4:2. Włosi odpowiedzieli jednak skutecznym atakiem i blokiem i doprowadzili do remisu. Przy stanie 8:5 drużyny zeszły na pierwszą przerwę techniczną.

Błędy Polaków i bezpośredni punkt Włochów z zagrywki doprowadziły do 7-punktowej przewagi Italii na drugiej przerwie technicznej. Poza przebłyskami w postaci punktowych ataków Damiana Szulza Czy Jakuba Kochanowskiego, Polacy nie radzili sobie z grą przeciwko Włochom. W końcówce Biało-Czerwoni nawiązali walkę, ale pogoń za wynikiem nie przyniosła rezultatu i druga partia zakończyła się wynikiem 25:21.

Biało-Czerwoni wracają do swojego rytmu

Trzecią partię Włosi zaczęli od prowadzenia 4:0. A Łomacza i ofiarna obrona pozwoliły odrobić część strat i doprowadzić Biało-Czerwonym do wyniku 6:4. Punktowy atak ze środka zapisał Jakub Kochanowski, ze skosu odpowiedział Lanza. Włosi zatrzymali Damiana Szulza potrójnym blokiem i na pierwszą przerwę techniczną zeszli z przewagą 8:6.

Po przerwie Polacy odpowiedzieli dobrą grą, a do remisu doprowadził punktowy blok Mateusza Bieńka. Kolejne dwa punkty z zagrywki dołożył Bartek Kwolek. Dzięki atakowi Aleksandra Śliwki Polacy wyszli na prowadzenie 13:12. Autowy atak Zaytseva dał Biało-Czerwonym trzypunktową przewagę. Druga przerwa techniczna odbyła się przy stanie 16:13 dla Polaków.

Szereg błędów po obu stronach. Dynamicznym atakiem popisał się Mateusz Bieniek i Polacy zwiększyli prowadzenie do czterech punktów. Kolejne oczko dla Biało-Czerwonych dopisał Jakub Kochanowski. Kolejny punkt z ataku i prowadzenie Polaków urosło do stanu 23:18. Błąd na siatce popełnił Anzani, co zakończyło się piłką setową dla Biało-Czerwonych. Trzeci set Polacy zakończyli blokiem (25:18).

twitter

Włosi odpowiadają

Czwarty set rozpoczął się od wyrównanej gry punkt za punkt. Włosi zmienili nieco skład, a trener zdjął z boiska kilku podstawowych graczy. Przed pierwszą przerwą na prowadzenie 8:6 wyszli Polacy, popisując się efektowną akcją blokiem. Włosi odrobili jednak straty, doprowadzając do remisu. Mocna zagrywka i skuteczny atak pozwoliły Włochom wyjść na prowadzenie. Na pierwszą przerwę drużyny zeszły przy stanie 12:16 dla Biało-Czerwonych.

Gra po II przerwie technicznej zaczęła się od błędów w zagrywce po obu stronach. Asa na koncie Włochów zapisał Gianelli. W ataku nie poradził sobie Olek Śliwka i nasi rywale prowadzili już 19:13. Przeciwnicy Polaków rozkręcili się w końcówce seta i czwarta partia zakończyła się wynikiem 25:17. dla Włochów.

Tie- break

Tie-break rozpoczął się od mocnego ataku Olka Śliwki. Tym samym odpowiedzieli Włosi z lewego skrzydła. Wymiana punkt za punkt, potrójny blok Polaków i dobra zagrywka Kochanowskiego. Ręki nie wstrzymywał w ataku Ivan Zaytsev, ale Włosi szybko oddali punkt, psując zagrywkę. Ze środka zaatakował w punkt Mateusz Bieniek, co dało Polakom prowadzenie 6:4. Na pierwszą przerwę Polacy zeszli z dwupunktową przewagą po kolejnych udanych atakach ze środka.

Po przerwie udanym atakiem i serwisem popisali się Włosi, doprowadzjąc do remisu 8:8. Długą wymianę piłek wykończyła kiwka środkowego reprezentacji Italii. Brak koncentracji, cztery odbicia po stronie Polaków i Włosi prowadzili już 10:8. Kolejne punkty, as serwisowy i Włosi prowadzili już 13:9. Mimo dobrej zagrywki Kochanowskiego w końcówce, Włosi doprowadzili partię do końca, wygrywając 15:11 i 3:2 w tie breaku.

Czytaj też:
Polscy siatkarze w półfinale Mistrzostw Świata. Z kim zagrają?

Źródło: WPROST.pl