Sebastian Świderski odniósł się do decyzji ws. Wilfredo Leona. Prezes PZPS był szczery do bólu

Sebastian Świderski odniósł się do decyzji ws. Wilfredo Leona. Prezes PZPS był szczery do bólu

Sebastian Świderski
Sebastian ŚwiderskiŹródło:Newspix.pl / Mariusz Palczyński/ MPAimages.com
Wilfredo Leon nie zagra na mistrzostwach świata, o czym PZPS poinformował na kilkanaście dni przed startem turnieju. Głos w sprawie absencji przyjmującego zabrał Sebastian Świderski, który wymownie ocenił powody stojące za decyzją sztabu szkoleniowego.

Po tym, jak Wilfredo Leon zdecydował się na operację kolana, stało się jasne, że występ przyjmującego w  stoi pod dużym znakiem zapytania. Siatkarz wprawdzie przeszedł zabieg w pierwszej połowie czerwca, jednak do reprezentantów Polski trenujących przed czempionatem dołączył dopiero na początku sierpnia. To i tak duże osiągnięcie, ponieważ rehabilitacja gracza Sir Safety Perugia przebiegała szybciej, niż wcześniej zakładano.

Świderski o absencji Leona

W środę 10 sierpnia, czyli nieco ponad dwa tygodnie przed startem mistrzostw PZPS ogłosił, że Leon nie zagra w turnieju. – Dla nas najważniejsze jest zdrowie zawodnika i to czy jest w stu procentach sprawny i przygotowany do turnieju. Jeżeli sztab po konsultacjach z lekarzami i samym zawodnikiem podjął taką decyzję, to musimy się ją uszanować – wyjaśnił Sebastian Świderski w rozmowie z Przegląd Sportowy Onet.

Prezes PZPS szczerze ocenił, że w kadrze narodowej powinni grać siatkarzy w pełni zdrowi, mogący „dać z siebie wszystko”. Jak dodał, Leon jest cenionym zawodnikiem, a walka o jego powrót do wysokiej dyspozycji trwała do samego końca. – Był przecież zgłoszony do składu, przyjechał na zgrupowanie, ale widocznie zbyt dużo mu jeszcze brakuje do pełni formy – stwierdził.

Podczas zgrupowania w Spale pochodzący z Kuby zawodnik zaczął wykonywać skoki, co uznano za dobry prognostyk. Według Świderskiego wykonywanie pojedynczych elementów treningu nie oznacza jednak, że dany siatkarz jest stanie ćwiczyć w pełnym wymiarze. – Rzeczywiście Leon wykazuje się dużym zaangażowaniem, ale to, że ktoś podskakuje, a nawet atakuje, nie znaczy, że jest gotowy do gry – przekonywał.

Są inni przyjmujący

Szef polskiej federacji nie boi się, że trener Biało-Czerwonych będzie miał problem z obsadzeniem pozycji przyjmującego. Przypomnijmy, Grbić powołał Kamila Semeniuka, Aleksandra Śliwkę, Bartosza Kwolka i Tomasza Fornala, którzy grają w topowych klubach i są uznawani za klasowych przyjmujących.

Na szczęście jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że na tej pozycji mamy kłopoty bogactwa i naprawdę bardzo dobrych zawodników, którzy – co ważne – przygotowywali się do mistrzostw od początku sezonu – stwierdził Świderski.

Czytaj też:
Nikola Grbić wymownie zareagował na pytanie dziennikarza. Stanowcza odpowiedź trenera Polaków

Źródło: Przegląd Sportowy Onet