Po tym, jak Wilfredo Leon zdecydował się na operację kolana, stało się jasne, że występ przyjmującego w mistrzostwach świata stoi pod dużym znakiem zapytania. Siatkarz wprawdzie przeszedł zabieg w pierwszej połowie czerwca, jednak do reprezentantów Polski trenujących przed czempionatem dołączył dopiero na początku sierpnia. To i tak duże osiągnięcie, ponieważ rehabilitacja gracza Sir Safety Perugia przebiegała szybciej, niż wcześniej zakładano.
Świderski o absencji Leona
W środę 10 sierpnia, czyli nieco ponad dwa tygodnie przed startem mistrzostw PZPS ogłosił, że Leon nie zagra w turnieju. – Dla nas najważniejsze jest zdrowie zawodnika i to czy jest w stu procentach sprawny i przygotowany do turnieju. Jeżeli sztab po konsultacjach z lekarzami i samym zawodnikiem podjął taką decyzję, to musimy się ją uszanować – wyjaśnił Sebastian Świderski w rozmowie z Przegląd Sportowy Onet.
Prezes PZPS szczerze ocenił, że w kadrze narodowej powinni grać siatkarzy w pełni zdrowi, mogący „dać z siebie wszystko”. Jak dodał, Leon jest cenionym zawodnikiem, a walka o jego powrót do wysokiej dyspozycji trwała do samego końca. – Był przecież zgłoszony do składu, przyjechał na zgrupowanie, ale widocznie zbyt dużo mu jeszcze brakuje do pełni formy – stwierdził.
Podczas zgrupowania w Spale pochodzący z Kuby zawodnik zaczął wykonywać skoki, co uznano za dobry prognostyk. Według Świderskiego wykonywanie pojedynczych elementów treningu nie oznacza jednak, że dany siatkarz jest stanie ćwiczyć w pełnym wymiarze. – Rzeczywiście Leon wykazuje się dużym zaangażowaniem, ale to, że ktoś podskakuje, a nawet atakuje, nie znaczy, że jest gotowy do gry – przekonywał.
Są inni przyjmujący
Szef polskiej federacji nie boi się, że trener Biało-Czerwonych będzie miał problem z obsadzeniem pozycji przyjmującego. Przypomnijmy, Grbić powołał Kamila Semeniuka, Aleksandra Śliwkę, Bartosza Kwolka i Tomasza Fornala, którzy grają w topowych klubach i są uznawani za klasowych przyjmujących.
Na szczęście jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że na tej pozycji mamy kłopoty bogactwa i naprawdę bardzo dobrych zawodników, którzy – co ważne – przygotowywali się do mistrzostw od początku sezonu – stwierdził Świderski.
Czytaj też:
Nikola Grbić wymownie zareagował na pytanie dziennikarza. Stanowcza odpowiedź trenera Polaków