To że kibice piłkarskich reprezentacji Anglii i Rosji, nie przepadają za sobą, wiadomo już od dawna. Podczas Euro 2016, fani obu drużyn starli się na ulicach Marsylii. Według przekazów medialnych, wówczas to rosyjscy kibice zaatakowali sympatyków „Trzech lwów”. Teraz, w związku z niedawnym otruciem Siergieja Skripala, nastąpiła eskalacja konfliktu między kibicami.
Groźby rosyjskich kiboli
Jeszcze w październiku ubiegłego roku rosyjscy ultrasi na swoim koncie na Twitterze w oryginalny sposób zaprosili Anglików na mundial. Do postu dołączyli zdjęcie przedstawiające rosyjskiego fana kopiącego kibica z Anglii.
W „The Sun” pojawił się tekst, w którym dziennikarze opisują groźby rosyjskich ultrasów skierowane do sympatyków reprezentacji Anglii. Jeden z postów w mediach społecznościowych ma zapowiadać, że Rosjanie oddadzą mocz na angielskich fanów, a następnie ich spalą. W innym poście przedstawiony jest plan „zwabienia Brytyjczyków”, by w trakcie Mistrzostw Świata pozostali w mieście Rieutow na wschód od Moskwy, bo tam będą łatwym celem dla kibiców gospodarzy turnieju. Kibice z Rosji mają też zapowiadać, że urządzą „piekło” gościom z Anglii.
Pokłosie otrucia Skripala
Według przekazów zagranicznych mediów, agresja rosyjskich ultrasów jest spowodowana próbą otrucia byłego rosyjskiego agenta Siergieja Skripala, a konkretnie wydarzeń, które po nim następują. Przypomnijmy, w związku z tym atakiem, wiele państw, w tym Polska, Wielka Brytania czy USA zdecydowały się na wydalenie rosyjskich dyplomatów.
– Ryzyko konfrontacji między Anglikami a Rosjanami na rosyjskiej ziemi jest ekstremalnie wysokie – mówi David Videcette, były oficer Scotland Yardu. – Spodziewam się, że zobaczymy przemoc podczas mundialu, szczególnie z powodu napięć między narodami powstałymi w związku z otruciem Skripala – dodał.
Czytaj też:
Szansa na rehabilitację po porażce z Nigerią. Dziś mecz z Koreą Południową