Polski rzut młotem od lat stał na najwyższym poziomie. Trzy lata temu w Tokio medale odebrali Wojciech Nowicki, Anita Włodarczyk (oboje złote), Paweł Fajdek i Malwina Kopron (oboje brązowe), przez co kibice mogli czuć się rozpieszczeni. Tym razem szansę na krążek ma już tylko Włodarczyk (Kopron nie dostała się do wtorkowych zmagań), choć jej wynik w kwalifikacjach również nie napawa optymizmem. W zmaganiach panów fani musieli zadowolić się piątym miejscem Fajdka i siódmym Nowickiego.
Trenerka Wojciecha Nowickiego mocno reaguje na komentarze internautów
O ile Fajdek uważa start za przyzwoity, o tyle Nowicki mocno siebie wynik po słabym konkursie. Czuł że zawiódł, przepraszając kibiców po zakończeniu zmagań. Po starcie nie zabrakło krytycznych komentarzy pod adresem jego oraz Joanny Fiodorow, pełniącej roli trenerki zawodnika z Podlasia.
Była młociarka, która po igrzyskach olimpijskich w Tokio przejęła opiekę szkoleniową nad Nowickim, mocno zareagowała na wiadomości krytykujące prace jej i 35-latka. W rozmowie z serwisem WP SportoweFakty stwierdziła, że Polacy przyzwyczaili się do ciągłych sukcesów jej zawodnika. Te mogą się niedługo skończyć, gdyż zarówno on jak i Fajdek coraz częściej muszą ustępować młodszym rywalom.
– Fajnie jest się przyzwyczaić, że facet przywozi medal z każdej imprezy, a gdy tego nie zrobi, wszyscy wieszają na nim psy, że Nowicki się skończył – powiedziała Fiodorow. – Poczytałam trochę komentarzy i nie brakuje głosów, że źle wybrał trenerkę, że wszystko do du**. Tak to wygląda – dodała trenerka, która przed laty z powodzeniem rywalizowała na arenie międzynarodowej.
Anita Włodarczyk powalczy o medal w rzucie młotem
Konkurs rzutu młotem kobiet odbędzie się we wtorek 6 sierpnia o godzinie 19:55.
Czytaj też:
Najlepszy wynik w sezonie to za mało. Polka była bezsilnaCzytaj też:
Kosmiczny rekord świata na igrzyskach! On jest najlepszy w historii