Radosław Piesiewicz nie ma ostatnio spokojnych dni. Po tym jak minister sportu Sławomir Nitras zapowiedział kontrole w związkach i rozliczenie wydatków publicznych pieniędzy, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego poczuł się wywołany do tablicy. Nie wahał się skrytykować ministra sportu, mówiąc o zażenowaniu.
Polski Związek Szermierki uderza w Radosława Piesiewicza
W rozmowie z portalem WP SportoweFakty Piesiewicz wspomniał, że przed igrzyskami był świadomy sytuacji w Polskim Związku Szermierczym. „Kto wie, czy to właśnie nasza interwencja nie przesądziła o tym, że na igrzyskach pojawiła się Aleksandra Jarecka. Efekt był taki, że zdobyliśmy medal” – mówił, dając tym samym sobie kawałek satysfakcji. Przypomnijmy, że start Jareckiej na igrzyskach do samego końca nie był pewny. Zawodniczka ostatecznie wystartowała i wraz z drużyną szpadzistek przywiozła brąz.
Na słowa Piesiewicza zareagował PZS wysyłając do wspomnianej wyżej redakcji oświadczenie. Zarzuca w nim hipokryzję sternikowi PKOl, który przed igrzyskami deklarował, że nie będzie odnosił się do spraw nominacji w kadrze szermierczej, gdyż komitet nie jest organem sprawującym nadzór nad działalnością związku.
„Wypowiedź pana prezesa Radosława Piesiewicza z wywiadu i podkreślenie własnej sprawczości w zdobyciu brązowego medalu przez drużynę szpadzistek możemy odczytać jedynie jako próbę narzucenia korzystnej dla PKOl narracji post factum, która nie ma nic wspólnego z prawdą – napisał w oświadczeniu prezes zarządu PZSzerm, prof. dr hab. Tadeusz Tomaszewski.
Polskie szpadzistki z brązowym medalem igrzysk olimpijskich
Polscy sportowcy przywieźli z Paryża 10 medali – 1 złoty, 4 srebrne i 5 brązowych. Brąz w szpadzie wywalczyła drużyna w składzie Aleksandra Jarecka, Renata Knapik-Miazga, Martyna Swatowska-Wenglarczyk oraz Alicja Klasik.
Czytaj też:
Ludzie chcą igrzysk! Tylko dlaczego w Polsce sport jest niepoważnie traktowany?Czytaj też:
Igrzyska olimpijskie w Polsce? Piesiewicz: rozmawiałem z szefem MKOl