Short track. Natalia Maliszewska zaliczyła upadek! Koniec marzeń o medalu

Short track. Natalia Maliszewska zaliczyła upadek! Koniec marzeń o medalu

Natalia Maliszewska
Natalia Maliszewska Źródło: Newspix.pl / TOMASZ MARKOWSKI
Natalia Maliszewska wzięła udział w ćwierćfinale biegu olimpijskiego na 1000 metrów. Czołowa reprezentantka Polski nie była faworytką na tym dystansie. Do końca wyścigu była szansa na awans, ale niestety na ostatnim okrążeniu Biało-Czerwona zaliczyła upadek z własnej winy.

Udział Natalii Maliszewskiej w ćwierćfinale biegu na 1000 metrów to sukces sam w sobie. Reprezentantka Polski nie mogła wystąpić na swoim koronnym dystansie, ponieważ organizatorzy nie dopuścili jej do startu, mimo tego, że wcześniej wyszła z kwarantanny. – Jedyne co mi zostało, to śmiać się z tej całej sytuacji. Proszę sobie wyobrazić, że w dniu startu rano mam pozytywny wynik testu, tego samego dnia wieczorem już negatywny. Dla mnie to nie jest zbieg okoliczności – mówiła niedawno Polka w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

Półfinał short tracku na 1000 metrów nie dla Maliszewskiej

Natalia Maliszewska startowała w drugim ćwierćfinałowym biegu na 1000 metrów. Jej przeciwniczkami w grupie były Maame Biney, Yubin Lee, Anna Wostrikowa i Ekaterina Efremenkowa. Reprezentantka Polski cały bieg spędziła na dalszych lokatach. Na ostatnim okrążeniu przypuściła atak po wewnętrznej i niestety... zaliczyła upadek. Z nadzieją polscy kibice patrzyli na decyzję sędziów, ale ci nie dopatrzyli się błędu innej zawodniczki i Biało-Czerwona nie otrzymała automatycznej kwalifikacji.

W biegu Maliszewskiej najlepsze okazały się Yubin Lee i Maame Biney. Polka pożegnała się tym samym z nadziejami na medal. Mimo wszystko postawa naszej reprezentantki zasługuje na brawa, ponieważ na pewno wiele kosztowało ją występ na najwyższym poziomie, po wielu dniach bez treningu.

Czytaj też:
Polka ze łzami w oczach skomentowała swój olimpijski występ. „Jest mi troszkę smutno”