Zbigniew Bródka nie powalczy o medal olimpijski. Słaby występ Polaka w półfinale

Zbigniew Bródka nie powalczy o medal olimpijski. Słaby występ Polaka w półfinale

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zbigniew Bródka podczas zawodów w Tomaszowie Mazowieckim
Zbigniew Bródka podczas zawodów w Tomaszowie Mazowieckim Źródło:Newspix.pl / Marian Zubrzycki / 400mm.pl
Zbigniew Bródka nie zdołał zakwalifikować się do finału mass startu, w którym weźmie udział 16 zawodników. Polak ukończył swój półfinał na dalszej lokacie, nie zyskując po drodze punktów z lotnych premii i finiszując w końcówce stawki.

Zbigniew Bródka już na dzień przed startem w biegu masowym poinformował, że sobotni występ będzie jego ostatnim w karierze na poziomie mistrzowskim. „Dorosła, bo osiemnastoletnia kariera na najwyższym poziomie, w trakcie której zdobyłem to co najważniejsze, czyli złoto olimpijskie, ale na podsumowanie będzie jeszcze czas” – zapowiedział, apelując o to, by kibice trzymali za niego kciuki podczas półfinału.

Pekin 2022. Zbigniew Bródka nie wystartuje w finale

Bródka wystartował w pierwszym półfinale, w którym wzięło udział 15 zawodników. Polak spokojnie rozpoczął bieg, trzymając się w drugiej części stawki. Z racji, że w biegu ze startu masowego punkty zdobywa się na trzech tzw. lotnych premiach, Bródka po pewnym czasie podkręcił tempo. Na pierwszej lotnej premii nie udało mu się zainkasować oczek, które zdobywają trzej najszybsi zawodnicy.

Bródka na siedem okrążeń przed końcem utrzymywał się w pierwszej części stawki, ale nie walczył o punkty z lotnej premii. Te i tak są przydatne tylko w walce o dalsze lokaty, ponieważ trzech zawodników z najszybszymi czasami i tak zapewnia sobie lokaty 1-3 nawet jeśli podczas biegu nie punktowali na lotnych premiach.

Wraz z upływem kolejnych okrążeń mistrz olimpijski z Soczi wyraźnie słabł i nie był w stanie utrzymać tempa dyktowanego przez najszybszych zawodników. Ostatecznie Bródka finiszował jako ostatni z czasem 8:17.49. Półfinał wygrał Kristian Ulekleiv, drugi był Bart Swings a trzeci Zhongyan Ning.

Aktualizacja z godz. 8:28: Do finału nie zakwalifikował się także Artur Janicki, który jechał w drugim półfinale. Polak wprawdzie finiszował jako siódmy, ale nie zdobył żadnych punktów z lotnych premii, przez co spadł w klasyfikacji końcowej na 11. pozycję.

Czytaj też:
Chwile grozy na igrzyskach w Pekinie. Zawodnik pechowo upadł, boli od samego patrzenia

Źródło: WPROST.pl