Łukasz Fabiański bardzo emocjonalnie potraktował przegraną swojego zespołu i spadek Swansea do Championship. Po końcowym gwizdku reprezentant Polski zalał się łzami i mimo wszystko nie zapomniał podziękować kibicom za doping w tej niezwykle smutnej dla klubu chwili. W ocenie angielskich komentatorów Fabiański był wyróżniającym się zawodnikiem swojej drużyny. Ich zdaniem wiele z dziesiątek wpuszczonych w tym sezonie goli nie powinno obciążać konta Polaka, a raczej dziurawą linię obrony i wywierających słabą presję na przeciwnika zawodników z pola.
Swansea City w tym sezonie uzbierało 33 punkty – o trzy mniej niż Southampton, któremu udało się utrzymać w lidze i tyle samo co zdegradowane Stoke City. Najgorzej wypadła drużyna innego Polaka, Grzegorza Krychowiaka. West Bromwich Albion zdobył 31 punktów i jako pierwszy spadł z Premier League do Championship. Zespół Fabiańskiego zdobył najmniejszą (obok Huddersfield Town) liczbę goli w lidze. Koledzy Polaka zdołali strzelić przeciwnikom zaledwie 28 bramek w 38 meczach.
Czytaj też:
„Wilki” wracają do Premier League! Awans dał im gol z 93. minuty, strzelony na innym boisku