Do pechowego zderzenia Heung-min Sona z Andre Gomesem doszło w 79. minucie spotkania. Koreańczyk sfaulował od tyłu biegnącego z piłką Portugalczyka. Ten z impetem wpadł na kolejnego piłkarza Tottenhamu Serge'a Auriera, a już po chwili razem z nim zwijał się na ziemi z bólu. Rzut oka na jego nogę wystarczył najbliższym piłkarzom do ocenienia powagi kontuzji. Ostrzegamy, że dla niektórych może być to trudny widok.
Koledzy z zespołu pospieszyli na pomoc Gomesowi, gracze Tottenhamu jedynie złapali się za głowy. Son, któremu sędzia zmienił karę z żółtej na czerwoną kartkę, mógł tylko płakać, schodząc do szatni. Gomes z nienaturalnie wykręconą prawą stopą został przewieziony do szpitala. Tam potwierdzono złamanie, a do sieci trafiło zdjęcie pokazujące jego zniszczoną kostkę.
26-letni gracz Evertonu zostanie zoperowany i z pewnością czeka go długa przerwa od piłki nożnej. Wstrząśnięci jego nieszczęściem koledzy z Premier League poprzez media społecznościowe przesyłali swoje wyrazy współczucia. Wiadomości wysłali m.in. reprezentanci Anglii Jordan Pickford i Marcus Rashford.
twittertwitter
Sytuację skomentował też trener Tottenhamu, Mauricio Pochettino. – Bardzo nam przykro z powodu Andre. Chcę złożyć najlepsze życzenia jemu i jego rodzinie. To trudny czas, mogę powiedzieć w imieniu klubu, że nasze myśli są z nim – mówił. – Piłka nożna w tej chwili się nie liczy, on jest najważniejszy. Możemy rozmawiać o futbolu, ale czujemy się źle, jest nam przykro i jesteśmy zdruzgotani – dodawał, podkreślając szok Sona, który przyczynił się do tego urazu.
instagramCzytaj też:
Skakał na rowerze ze skoczni narciarskiej. Jest nagranie z groźnym upadkiem kolarza