Przemoc w internecie, również ta na tle rasowym, to bulwersujące zjawisko, z którym mierzy się wiele, zarówno sławnych jak i nieznanych szerzej osób. Jedną z nich był, niewymieniony z nazwiska, zawodnik Tottenhamu. W kwietniu 2021 roku, po przegranym meczu domowym z Manchesterem United, piłkarz Spurs padł ofiarą internetowego hejtu. Na Twitterze pojawiło się mnóstwo obraźliwych słów pod jego adresem, a niektóre z nich miał wyraźny podtekst rasistowski. Całej sprawie postanowiła przyjrzeć się policja.
Dochodzenie zakończone sukcesem
Brytyjskie służby wszczęły śledztwo mające na celu ustalenie tożsamości internautów, którzy dopuścili się internetowej przemocy na tle rasowym pod adresem piłkarza. Łącznie w związku ze sprawą aresztowano osiem osób, a cztery kolejne zostały przesłuchane.
Detektyw Matt Simpson prowadzący dochodzenie podkreślił, że nie ma i nie będzie zgody na obrażanie kogokolwiek w internecie. – Akcja, którą przeprowadziliśmy bardzo jasno pokazuje, że policja nie będzie tolerować rasowego bandytyzmu, nawet jeśli odbywa się on przez internet – powiedział w rozmowie z telewizją Sky Sports. – Nie ma miejsca dla znęcania się w internecie i my jako policja jesteśmy zobowiązani, żeby takie zachowania wyeliminować – dodał Simpson.
Czytaj też:
43-letni Gianluigi Buffon szuka nowego klubu. Włoch zagra w Serie B?