O tym, że zginął Zaki Anwari, poinformował serwis Sky News powołując się na doniesienia agencji Ariana. Piłkarz występujący w młodzieżowej drużynie narodowej razem z tysiącami rodaków przybył na lotnisko w Kabulu, gdzie szukał sposobu na ucieczkę z ogarniętego chaosem kraju.
Młody zawodnik był jedną z osób, które wspięły się na amerykański Boeing C-17 wylatujący z Kabulu. Anwari wszedł do wnęki kołowej, a jego ciało znaleziono już w innym państwie, podczas inspekcji amerykańskich urzędników, którzy chcieli sprawdzić, dlaczego koła samolotu nie podniosły się po starcie.
12 ofiar
Agencja Retuera poinformowała w czwartek 19 sierpnia, że od niedzieli a lotnisku w Kabulu i jego okolicach odnotowano już 12 ofiar. Reuters powołuje się na informacje zasięgnięte w źródłach NATO, a także na anonimowego talibskiego urzędnika.
Jak wynika z ustaleń agencji, niektóre zgony zostały spowodowane chaosem, który wybuchł podczas próby dostania się ludności na pokład samolotów. Są również ofiary, które zginęły z broni palnej w okolicy lotniska. Nie jest jasne, ile spośród 12 ofiar to osoby, które zginęły na lotnisku, a ile to ofiary spoza jego obszaru.
Czytaj też:
Afgańska reżyserka o Kabulu: Jeśli przeżyję, nakręcę o tym film