Dwie kolejne drużyny zapewniły sobie awans na mundial. Holandia pod ścianą

Dwie kolejne drużyny zapewniły sobie awans na mundial. Holandia pod ścianą

Memphis Depay
Memphis Depay Źródło:Newspix.pl / AFLO
Przed sobotnimi spotkaniami eliminacji do mistrzostw świata bezpośredni awans na turniej miały zapewnione reprezentacje Niemiec i Danii. Do tej dwójki dołączyły kolejne ekipy, które miejsce w gronie drużyn rywalizujących w Katarze zapewniły sobie dzięki pewnym wygranym.

Do wtorku 16 listopada rozgrywane będą ostatnie mecze grupowe eliminacji do mistrzostw świata. Wcześniej awans zapewniły sobie reprezentacje Danii i Niemiec, które jeszcze przed ostatnią kolejką spotkań z bezpieczną przewagą prowadzą w swoich grupach nad resztą stawki.

Francja ograła Kazachstan

Przed podobną szansą stanęli Francuzi, którzy po drodze wprawdzie zremisowali w eliminacjach z Ukrainą i Bośnią i Hercegowiną, ale przed starciem z Kazachstanem i tak zajmowali pierwsze miejsce w grupie z przewagą punktu nad Finami, która kilka godzin wcześniej ograła na wyjeździe Bośnię i Hercegowinę.

Trójkolorowi do przypieczętowania awansu potrzebowali zwycięstwa i wykonali ten plan w 100 proc. Mistrzowie świata prowadzenie objęli już w 6. minucie za sprawą Kyliana Mbappe, który wykorzystał podanie od Theo Hernandeza. Kilka minut później snajper PSG po raz kolejny wpisał się na listę strzelców, kończąc kontrę Kingsleya Comana, który ograł Stasa Pokatiłowa i dograł przed bramkę do wbiegającego Mbappe. Jeszcze przed przerwą gwiazdor PSG ustrzelił hat-tricka, kończąc celną główką centrę Comana.

Mistrzowie świata nie zwalniali tempa również po zmianie stron. Najpierw w. 55. minucie Karim Benzema wykorzystał świetne zagranie Hernandeza przed bramkę, a kilka minut później strzelił drugiego gola w spotkaniu po asyście Mbappe. Na kwadrans przed końcem bramkę dorzucił Adrien Rabiot, który wykończył rzut rożny celnym strzałem głową. Ostatecznie Francuzi wygrali 8:0, a w końcówce spotkania na listę strzelców wpisał się Antoine Griezmann i ponownie Mbappe. Tym samym obrońcy tytułu zapewnili sobie bezpośredni awans na mistrzostwa świata.

Belgia dołączyła do elity

W Katarze zobaczymy także Belgów, którzy do przypieczętowania awansu potrzebowali wygranej z Estonią. Do 53. minuty Czerwone Diabły prowadziły 2:0 po bramkach Christiana Benteke i Yannicka Carrasco. Na 20 minut przed końcem spotkania rywale odpowiedzieli golem kontaktowym po trafieniu Erika Sorga, ale to był ich szczyt możliwości na to spotkanie.

Wynik spotkania w 74. minucie ustalił Thorgan Hazard, który wykończył długie dogranie od Kevina De Bruyne. Belgowie wygrali 3:1 i, podobnie jak Duńczycy, Niemcy i Francuzi zagrają na mistrzostwach świata.

Holandia musi jeszcze powalczyć

W równolegle rozgrywanym spotkaniu o krok od zapewnienia sobie pierwszego miejsce w grupie G byli Holendrzy, którzy stanęli przed szansą wykorzystania nieoczekiwanej wpadki Norwegów. Skandynawowie zremisowali bezbramkowo z Łotyszami, dzięki czemu Oranje uciekli pozostałym drużynom i nie pozostało im nic innego, jak postawić „kropkę nad i” w starciu z Czarnogórą.

Holendrzy prowadzenie objęli w 25. minucie. Arbiter spotkania podyktował rzut karny po faulu Marko Jakonvicia na Davym Klaassenie, a jedenastkę na bramkę zamienił Memphis Depay. Po przerwie zawodnik FC Barcelony podwyższył prowadzenie na 2:0, uderzając tzw. krzyżakiem.

Czarnogórcy odpowiedzieli jednak bramkami Iliji Vukoticia i Nikoli Vujnovicia z kolejno 82. i 85. minuty, doprowadzając do remisu. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2, a podział punktów oznacza, że Holendrzy mają na swoim koncie 20 punktów i wciąż nie są pewni awansu na mistrzostwa świata. Jeśli w ostatniej kolejce przegrają z Norwegią, a Turcja wygra z Czarnogórą, ekipy Oranje zabraknie na mundialu.

Czytaj też:
Hajto skrytykował grę Polaków w meczu z Andorą. Wskazał, kto go najbardziej rozczarował

Źródło: WPROST.pl