Rosyjska agresja na Ukrainę trwa już dziewięć dni. Z tego też powodu na agresora nakładane są kolejne sankcje, również w świecie sportu. Na przykład UEFA i FIFA zawiesiły wszystkie rosyjskie kluby i reprezentacje w rozgrywkach piłkarskich i odebrano Rosji prawo do organizacji finału Ligi Mistrzów i siatkarskich mistrzostw świata.
Obcokrajowcy odmawiają gry dla Krasnodaru
Niedługo po rosyjskiej inwazji na Ukrainę zagraniczni piłkarze Krasnodaru mieli mieć spotkanie, w którym przewodniczył podobno Grzegorz Krychowiak. Po zebraniu obcokrajowcy mieli zbojkotować trening. W czwartek 3 marca klub podał informację o zawieszeniu kontraktów z ośmioma zawodnikami. Wśród nich nie ma nazwiska reprezentanta Polski Grzegorza Krychowiaka.
Co z Grzegorzem Krychowiakiem?
Swój kontrakt z Krasnodarem zawiesili Cristian Ramirez, Junior Alonso, Remy Cabella, Viktor Claesson, Kaio Pantaleao, Wanderson, John Cordoba, Erik Botheim, co oznacza, że w każdej chwili piłkarze chcą wrócić na rosyjską ziemię i kontynuować karierę. Brak Krychowiaka na tej liście oznacza zapewne, że Polak jest zdecydowany na definitywne zerwanie umowy z rosyjską stroną.
W lidze rosyjskiej gra jeszcze trzech Polaków – Sebastian Szymański (Dynamo Moskwa), Maciej Rybus (Lokomotiw Moskwa) i Rafał Augustyniak (Urał Jekaterynburg). Nie wydaje się, żeby którykolwiek z nich był tak samo zdecydowany na opuszczenie Rosji, jak Grzegorz Krychowiak. Szymański jest gwiazdą Dynama, Rybus mieszka w Rosji od wielu lat i ma żonę Rosjankę, a Augustyniak mimo chęci odejścia zimą jednak przedłużył kontrakt z klubem i walczy o utrzymanie w 1. lidze.
Czytaj też:
Wyrównana walka w półfinale Pucharu Króla. Znamy już finalistów rozgrywek