Real Madryt odpadł z Pucharu Króla na etapie ćwierćfinału. Jego pogromcą okazał się Athletic Bilbao, któremu do szczęścia potrzebna była tylko jedna bramka. Barcelona została pokonana przez Bilbao rundę wcześniej. Podopieczni Xaviego Hernandeza przegrali wtedy 2:3. Na tym samym etapie pucharu swoje szanse na triumf pogrzebało Atletico Madryt, które przegrało z Realem Sociedad 0:2.
W taki oto sposób półfinały Pucharu Króla odbyły się w parach Rayo Vallecano/ Real Betis i Athletic Bilbao/Valencia. W spotkaniach padło w sumie osiem bramek, a patrząc na wyniki, można odnieść wrażenie, że spotkania były wyrównane.
Vallecano nie odpuszczało do samego końca
Pierwsze spotkanie między Realem Betis i Rayo Vallecano zakończyło się zwycięstwem Betisu 2:1. Oznaczało to, że żeby doprowadzić do dogrywki Rayo musiało wygrać różnicą jednej bramki. Przez długi czas na tablicy utrzymywał się wynik 0:0. Ogromne emocje zaczęły się dopiero w 80. minucie, kiedy to do siatki trafił Bebe z Vallecano, który trzy minuty wcześniej pojawił się na boisku. Na 10 minut przed końcem meczu wszyscy kibice szykowali się na dogrywkę. Tę kwestię darował wszystkim Borja Iglesias, który w doliczonym czasie gry wyrównał stan spotkania i dał prowadzenie Betisowi w całym dwumeczu 3:2.
Athletic Bilbao tym razem nie dał rady
Athletic Bilbao nie zdołał powtórzyć sukcesu z poprzedniego sezonu, ponieważ nie zdołał awansować do finału Pucharu Króla. Rok temu drużyna z Kraju Basków pokonała Levante 3:2, a tym razem uległa Valencii w całym dwumeczu 1:2.
Kiedy finał Pucharu Króla?
Finał Pucharu Króla między Realem Betis i Valencią odbędzie się 23 kwietnia w Sewilli na stadionie La Cartuja.
Czytaj też:
Ukraina ma specjalną prośbę do FIFA. Chodzi o mecz barażowy do mistrzostw świata