Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej rozgrywane w Katarze przyciągają obecnie wzrok fanów piłki nożnej z całego świata. Nie oznacza to jednak, że wstrzymano wszystkie pozostałe rozgrywki piłkarskie. W Rosji rozegrano na przykład mecz pucharowy między drużynami z Sankt Petersburga i Moskwy. Starcie dwóch najsilniejszych drużyn w Rosji komentowane jest obecnie na całym świecie. Niestety, nie ze względów sportowych.
Dzika awantura w meczu Pucharu Rosji
Pod koniec spotkania Wilmar Barrios z Zenitu Sankt Petersburg wdał się w ostrą przepychankę z Quincy Promesem ze Spartaka Moskwa. Zawodników nie był w stanie rozdzielić nawet arbiter tego spotkania, a już po chwili w brutalnej bijatyce brali udział nie tylko wszyscy piłkarze obu drużyn, ale także przedstawiciele sztabów trenerskich i różni pracownicy obu klubów. W dzikiej awanturze uczestniczył też były reprezentant Polski Maciej Rybus, który mimo wojny toczonej przez Rosję w Ukrainie nadal gra w Spartaku Moskwa.
6 czerwonych kartek po meczu pucharowym w Rosji
Uderzających pięściami i kopiących piłkarzy rozdzieliły dopiero służby porządkowe. Po wszystkim sędzia rozdał aż 6 czerwonych kartek, wyrzucając z boiska najbardziej aktywnych uczestników zajścia. Do szatni mogli udać się Malcom, Rodrigo i Barrios z Zenitu oraz Aleksandr Selikhov, Alexander Sobolev i Shamar Nicholson ze Spartaka.
Bijatyka na meczu w Rosji. Kto wygrał na boisku?
Ostatecznie mecz skończył się po rzutach karnych, a zwyciężył Spartak Moskwa, doliczając trzy punkty w szóstej kolejce fazy grupowej Pucharu Rosji. Kolejny mecz pomiędzy Zenitem Sankt Petersburg i Spartakiem Moskwa odbędzie się dopiero w maju 2023 roku. Oba zespoły zdążą więc od siebie odpocząć i być może zapomnieć o wstydliwych wydarzeniach z ostatniego meczu. Sama liga rosyjska wznowiona zostanie dopiero w marcu.
Czytaj też:
Piłkarska miłość krwawego księcia. Jak Arabia Saudyjska zainteresowała się futbolemCzytaj też:
Monty Python na mundialu nie przejdzie. FIFA stanęła po stronie Kataru