Wielkie pieniądze czekają na Raków Częstochowa. Tyle może zarobić w europejskich pucharach

Wielkie pieniądze czekają na Raków Częstochowa. Tyle może zarobić w europejskich pucharach

Raków Częstochowa
Raków Częstochowa Źródło:Newspix.pl / Natanael Brewczyński/400mm.pl
Możliwość gry w europejskich pucharach to oczywiście prestiż sam w sobie, ale też możliwość zarobienie ogromnych pieniędzy. Wiemy, jakie kwoty może zainkasować Raków Częstochowa w kwalifikacjach – prezentujemy różne warianty.

Już niebawem Raków Częstochowa rozegra swój kolejny mecz w kwalifikacjach europejskich pucharów, a zmierzy się z Arisem Limassol. Medaliki są na dobrej drodze do tego, by przejść trzecią rundę i awansować do tej ostatecznej, gdzie wygrana gwarantuje już udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Niezależnie jednak od tego, jak rozstrzygną się dalsze losy mistrzów Polski, będą oni mogli liczyć na spore gratyfikacje finansowe.

Ile może zarobić Raków Częstochowa w europejskich pucharach?

Na razie naturalnie podopieczni Dawida Szwargi skupiają się na wspomnianym już spotkaniu z Cypryjczykami, z którymi na razie skromnie prowadzą w dwumeczu. W pierwszym starciu padł wynik 2:1 dla Rakowa, a gole strzelali Władysław Koczerhin i Fabian Piasecki. Dla Arisu w samej końcówce trafił natomiast Mihlali Mayambela.

Remis wystarczy więc, by przejść do następnej rundy, a to będzie oznaczało grę minimum w fazie grupowej Ligi Europy. Gdyby ten scenariusz się urzeczywistnił, mistrzowie Polski mogliby liczyć na otrzymanie od UEFA 3,63 miliona euro, czyli ponad 16 milionów złotych. To na pewno byłby poważny zastrzyk gotówki dla częstochowian, który latem sporo zainwestowali we wzmocnienia.

Raków Częstochowa może rozbić bank

Planem maksimum natomiast jest dostanie się do grupy Champions League. Gdyby to marzenie się ziściło, Raków dosłownie rozbiłby bank. Każdy, kto zamelduje się w tej fazie rozgrywek, otrzyma aż 15,64 miliony euro, czyli około 70 milionów złotych. Żeby jednak awansować do grupy Ligi Mistrzów, trzeba będzie pokonać naprawdę trudnego przeciwnika w ostatniej rundzie kwalifikacji. Tam Medaliki na pewno nie będą faworytami, co paradoksalnie może im pomóc.

W najgorszym wypadku natomiast Raków przegra i z Arisem, i w barażach o Ligę Europy. Wtedy jesienią przyjdzie mu rywalizować w Lidze Konferencji, czyli trzecich międzynarodowych rozgrywkach na Starym Kontynencie. Naturalnie ich uczestnicy mogą liczyć na najniższe gratyfikacje. Wejście do fazy grupowej oznaczałoby zarobienie przez Medaliki 2,94 miliona euro, czyli nieco ponad 13 miliona złotych.

Czytaj też:
Falstart Czesława Michniewicza w Arabii Saudyjskiej. Grzegorz Krychowiak nie pomógł
Czytaj też:
Real Madryt z awaryjnym wzmocnieniem. Bramkarz Chelsea zastąpi Courtois

Opracował:
Źródło: WPROST.pl