Przerwa Jakuba Modera od gry trwała 602 dni. Do fatalnej kontuzji kolana doszło 2 kwietnia 2022 roku w meczu Premier League, w którym Brighton mierzyło się z Norwich. Po diagnozie okazało się, że reprezentant Polski zerwał więzadło krzyżowe. Do tego doszły komplikacje po operacjach, przez które kontuzja wydłużyła się z dziewięciu na 20 miesięcy. Ostatecznie 24-latek powrócił na murawę 25 listopada w 77. minucie meczu z Nottingham Forrest.
Jakub Moder wyznaczył sobie cele po kontuzji
Jakub Moder potrzebował bardzo krótkiego czasu, by rozkochać w sobie fanów reprezentacji Polski. Jego doskonałe występy sprawiły, że z miejsca stał się jedną z największych nadziei kadry. Do tego strzelił ważnego gola na Wembley w meczu z Anglią, kiedy trenerem był jeszcze Paulo Sousa. Fani liczą, że 24-latek złapie rytm gry i jego problemy zdrowotne nie powrócą, wówczas będzie mógł wrócić do gry w kadrze.
Michał Probierz próbował już różnych wariantów na pozycji środkowego pomocnika z zadaniami defensywnymi. Tę rolę sprawowali Bartosz Slisz, Jakub Piotrowski czy Patryk Dziczek. Istnieje prawdopodobieństwo, że po odejściu Grzegorza Krychowiaka na reprezentacyjną emeryturę to właśnie pomocnik Brighton na stałe zajmie jego miejsce. Wcześniej musi jednak przekonać do siebie trenera Roberto De Zerbiego. Pewne jest, że marzy o powrocie do reprezentacji.
– Taki też jest plan mój indywidualny, żeby do tej kadry wrócić. Wiadomo, poprzez grę w klubie, bo na pewno trener nie powoła mnie za darmo, jeśli nie będę grał regularnie. Zwłaszcza po takim długim urazie, gdzie nie było mnie ponad półtora roku – też w kadrze – więc gdzieś sobie taki indywidualny cel wyznaczam, żeby grać jak najwięcej, aby być gotowym na te baraże – powiedział Jakub Moder na antenie Canal+Sport.
Czytaj też:
Nawałka radzi Probierzowi i przestrzega. Ten scenariusz nie może się zdarzyćCzytaj też:
Gwiazda francuskiej piłki oceniła Polaków. Zwrócił uwagę na mecz mistrzostw świata 2022